Tusk starł się z Sasinem. "Jeszcze gaz warto by załatwić"
Na Twitterze zrobiło się gorąco po wpisie wicepremiera Jacka Sasina w sprawie otwarcia Baltic Pipe. "Gdyby decyzje podejmowali Donald Tusk i Waldemar Pawlak, dalej tkwilibyśmy w gazowym uścisku Putina" - stwierdził Sasin. Na te słowa zareagował były premier.
27.09.2022 | aktual.: 27.09.2022 23:35
Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin napisał na Twitterze, że otwarcie Baltic Pipe to symboliczny moment. "Twardo, realnie idziemy po energetyczną niezależność Polski" - wskazał. "Gdyby decyzje podejmowali Donald Tusk i Waldemar Pawlak, dalej tkwilibyśmy w gazowym uścisku Putina" - podkreślił.
Lider PO Donald Tusk nie pozostał obojętny na te słowa. "Rura w porządku, ale jeszcze gaz warto by załatwić" - skomentował w odpowiedzi.
"Gaz załatwialiście wy. Po wysokich cenach. Od Putina. Za pieniądze z tego gazu morduje dziś w Ukrainie, grozi Polsce i Europie" - odpowiedział Sasin Tuskowi.
Symbolicznie uruchomiono przesył gazu przez Baltic Pipe
We wtorek w tłoczni gazu w Goleniowie (Zachodniopomorskie) symbolicznie uruchomiono przesył gazu przez gazociąg Baltic Pipe. Od 1 października br. popłynie nim do Polski gaz ze złóż na Norweskim Szelfie Kontynentalnym. Symbolicznego odkręcenia zaworu na gazociągu dokonali: prezydent Andrzej Duda, premier Danii Mette Frederiksen i premier Mateusz Morawiecki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Baltic Pipe to liczący ok. 900 km cały system gazociągów, zaczynający się na Morzu Północnym, o docelowej rocznej zdolności przesyłu gazu na poziomie 10 mld metrów sześciennych w stronę Polski lub 3 mld metrów sześciennych z Polski do Danii.
Gazociąg ma tworzyć nową drogę dostaw gazu ziemnego z Norwegii na rynki duński i polski oraz do użytkowników końcowych w krajach sąsiednich. Jego uruchomienie zaplanowano na 1 października 2022 r. Inwestorami są operatorzy przesyłowi: duński Energinet i polski Gaz-System.
Czytaj też:
Źródło: Twitter, PAP