Burza na Twitterze przed sobotnim marszem
Platforma Obywatelska zachęca mocno do udziału w sobotnim "Marszu Wolności". Tym czasem na Twitterze aż wrze od komentarzy. Internauci zwracają uwagę na kilka rzeczy.
PO opublikowała spot, przypominający słowa Jarosława Kaczyńskiego o "gorszym sorcie" Polaków. W ten sposób namawiają do uczestniczenia w marszu.
Pod nagraniem pojawiają się krytyczne komentarze.
A co ty sądzisz o tym spocie? Zagłosuj
Ale internauci zwracają uwagę jeszcze na jedno. "Kto finansuje w gminach autokary, których władze organizują wyjazdy na Wasz marsz 6 maja?" - pytają.
Najnowszy spot to bowiem nie jedyny sposób PO do uzyskania dużej frekwencji w sobotę. Poseł PO Adam Szejnfeld też walczy o frekwencję na marszu. Przy pomocy placków ziemniaczanych. Z kolei portal wPolityce.pl przytoczył przykład korespondencji władz małopolskiego Podegrodzia z dyrektorami szkół. W liście do rodziców i nauczycieli władze gminy zapraszają na marsz 6 maja w Warszawie i gwarantują darmowy transport dla chętnych.
Pojawia się także niepotwierdzona informacja, że starosta z Płocka za udział w marszu obiecuje urzędnikom dwa dni wolnego.
Internauci w swoich komentarzach są bezlitośni.
Wiele wpisów jest bardzo ostrych.
Tak samo dużo jest jednak postów, zachęcających do udziału.
"Marsz Wolności". Kiedy, gdzie?
"Marsz wolności" - pod takim hasłem przejdzie 6 maja ulicami Warszawy organizowana przez PO manifestacja sił opozycyjnych: partii, samorządowców i związków zawodowych. Będą nas tysiące, żeby pokazać jak bardzo chcemy żyć w wolnym kraju - zapowiada szef PO Grzegorz Schetyna.
Błękitny "Marsz Wolności" Platformy ma rozpocząć się w sobotę, 6 maja o godz. 13 na pl. Bankowym i zakończyć na pl. Konstytucji. Półtorej godziny wcześniej, z okazji Dnia Europy, ulicami Warszawy przejdzie doroczna "Parada Schumana". Zgodę na oba zgromadzenia wydał już stołeczny Ratusz.