Burza na Rozbrat za zamkniętymi drzwiami
Ocena wyniku wyborów parlamentarnych i
stanowisko partii w sprawie wyborów prezydenckich - tym zajmie się
w środę Rada Krajowa Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Grzegorz
Napieralski, sekretarz generalny SLD, powiedział "Trybunie", że w
obu kwestiach spodziewa się ostrej dyskusji.
28.09.2005 | aktual.: 28.09.2005 09:02
Przypuszczalnie z tego właśnie powodu władze partii zdecydowały, że spotkanie rady odbędzie się za zamkniętymi drzwiami. Napieralski przewiduje, że ocena wyborów będzie pobieżna, ponieważ za wcześnie na szersze podsumowanie. Nie zmienia to jednak faktu, że dyskusja w tej sprawie może być burzliwa. - Jest wiele osób, które już podczas kampanii krytykowały władze partii, przyznał sekretarz generalny SLD w rozmowie z "Trybuną".
Napieralski liczy jednak, że nawet krytycy docenią pracę kierownictwa partii. - W maju mieliśmy 4-5% poparcia; tyle samo tuż przed wyborami. Dostaliśmy trzy razy więcej głosów. Przez całą kampanię wyborczą wszystko co mogło wiało nam w oczy, ale byliśmy obecni i nie poddawaliśmy się,przekonuje Napieralski.
Wśród krytyków znajdzie się Krzysztof Martens, szef Sojuszu na Podkarpaciu. - Nie radowałbym się tak z tego, że się nam udało podczas wyborów, powiedział "Trybunie". - Obudził się nasz żelazny elektorat. To nie jest zasługa Kwaśniewskiego, Olejniczaka czy Martensa, że ci ludzie, przestraszeni na przykład odbieraniem emerytur, poszli do urn i poparli SLD. Dobrze się stało, ale nie powinno nas to uspokajać - dodał Martens. (PAP)