Bursztynowa komnata na Wolinie?

Jan Goch ze Świnoujścia twierdzi, że tak. To arcydzieło sztuki jubilerskiej ma znajdować się w okolicach drogi krajowej nr 3 we wsi Dargobądz. Niedawno poszukiwania przerwano, bo - zdaniem J. Gocha - wszyscy przeszkadzają w ich kontynuowaniu.

Rewelacje o bursztynowej komnacie zdaniem wielu mieszkańców gminy Wolin brzmią mało prawdopodobnie, choć rozpraszają codzienną nudę i zapewniają reklamę gminie w ogólnopolskich mediach.

Wszystko zaczęło się za sprawą Jana Gocha, poszukiwacza ze Świnoujścia, który utrzymuje, że ma świadków i odpowiednie dokumenty wskazujące na to, że hitlerowskie wojsko zakopało najbardziej dziś poszukiwany skarb XX wieku - bursztynową komnatę - w Dargobądzu na wyspie Wolin. Pod koniec października J. Goch dostał od wojewódzkiego konserwatora zabytków pozwolenie na odkopanie komnaty. Wynajął od przedsiębiorcy z Wolina koparkę i rozpoczął prace - relacjonuje gazeta.

Mówi się, że wiara czyni cuda. Tak naprawdę w istnienie Bursztynowej Komnaty na wyspie Wolin wierzy tylko pan Goch. Oskarża on wszystkich (nawet wojsko) o utrudnianie mu "prac wykopaliskowych". Do tej pory w miejscu poszukiwań wykopano jedynie słup... - pisze "Kurier Szczeciński". (PAP)