Bunt w jeleniogórskim areszcie
Osadzeni w jeleniogórskim areszcie śledczym zbuntowali się, odmówili zejścia z pola spacerowego i podpalili ubrania. Do akcji wkroczyły służby aresztu, powiadomiono policję i straż pożarną.
Ten alarm to oczywiście scenariusz ćwiczeń, które odbyły się w Jeleniej Górze. Jak powiedział kierownik ochrony aresztu śledczego Józef Hołyś, w takich sytuacjach do akcji wkraczają różne grupy, m.in. mediacyjna i uderzeniowa. Ćwiczenia opracowano na podstawie wydarzeń w innych zakładach. Specjalna grupa szkoli się w podobny sposób kilka razy w miesiącu.
Twoje Sudety/Twoje Radio Jowisz
(E.S.,S.L./acid)