Bunt na okręcie po śmierci koleżanki
Kadeci z niemieckiego wojskowego okrętu szkoleniowego zostali oskarżeni o wywołanie buntu - informuje RMF FM. Kandydaci na oficerów mieli odmówić wykonywania poleceń po tym, jak ich koleżanka zginęła po upadku z masztu.
20.01.2011 | aktual.: 20.01.2011 13:54
25-letnia kadetka zginęła w listopadzie. Wtedy jej koledzy mieli odmówić wykonywania poleceń, które wiązały się z omasztowaniem. Kadeci stwierdzili, że stracili poczucie bezpieczeństwa i zaufanie do dowódców. Część młodych żołnierzy została odesłana do kraju.
Sprawa wyszła dopiero teraz, bo statek, do tego wojskowy, to wyjątkowo zamknięte środowisko, a legendarny dla Niemców okręt Gorch Fock jest w tej chwili w okolicach przylądka Horn.
Sprawę wyjaśniają prokuratura, ministerstwo i Bundestag.