Bułgaria ma nowego prezydenta
Nowy prezydent Bułgarii Rosen Plewnelijew, wybrany w październiku ub.r., objął swą funkcję podczas uroczystej ceremonii, poprzedzonej przeglądem gwardii honorowej i mszą w katedrze pod wezwaniem św. Aleksandra Newskiego w Sofii.
21 salw armatnich oddano dla uczczenia inauguracji pięcioletniej kadencji Plewnelijewa, wywodzącego się z rządzącej centroprawicowej partii Obywatele na rzecz Europejskiego Rozwoju Bułgarii (GERB).
W ostatnim przemówieniu ustępujący po dwóch kadencjach Georgi Pyrwanow mówił o podstawowym zadaniu prezydenta, jakim jest dbanie o jedność narodową. Nowy szef państwa skupił się na przyszłości kraju i dążeniu do zagwarantowania trwałego rozwoju. - Będę pracować na rzecz zwiększenia zatrudnienia, zagwarantowania efektywnej pracy wymiaru sprawiedliwości, polepszenia warunków pracy, wzrostu inwestycji - zapewniał Plewnelijew.
Po objęciu urzędu nowy prezydent spotkał się z europejskim komisarzem ds. polityki regionalnej Johannesem Hahnem. Z pierwszą oficjalną wizytą zagraniczną Plewnelijew już w nadchodzącym tygodniu uda się do Brukseli.
Tymczasem dla Pyrwanowa zaczął się etap walki o powrót do polityki. W 2001 r. startował on do wyborów ze stanowiska lidera Bułgarskiej Partii Socjalistycznej. Wielu obserwatorów uważa, że celem Pyrwanowa będzie odzyskanie tej pozycji.
Według sondaży na koniec kadencji Pyrwanow cieszył się 45-procentowym poparciem. To o jeden punkt procentowy więcej niż na jej początku. Nowy prezydent startuje z 55% poparcia.