PolskaBudżet UE. Mateusz Morawiecki po negocjacjach: dziś jest dobry dzień

Budżet UE. Mateusz Morawiecki po negocjacjach: dziś jest dobry dzień

Późnym popołudniem w czwartek Rada Europejska przyjęła Wspólne Ramy Finansowe oraz Fundusz Odbudowy. - Dziś jest dobry dzień. Udało się nam ustalić dobry rozdział: budżetu unijnego i tzw. praworządności - mówił na konferencji premier Mateusz Morawiecki. - Udało się nam oprzeć szantażowi - dodał towarzyszący mu węgierski szef rządu Viktor Orban.

Budżet UE. Mateusz Morawiecki
Budżet UE. Mateusz Morawiecki
Źródło zdjęć: © KPRM | Krystian Maj
Piotr Białczyk

Budapeszt i Warszawa zapowiadały twarde weto, jeśli w życie weszłoby rozporządzenie wiążące wypłaty środków unijnych z przestrzeganiem zasady praworządności. Jednak w czwartek zarówno Polska, jak i Węgry przyjęły konkluzje w Brukseli, zgadzając się na warunkowość, która ma być doprecyzowana przez Trybunał Sprawiedliwości UE.

- Negocjacje budżetowe przyniosły nam bardzo dobry rezultat i bardzo dobry budżet. Pojawił się problem niejednoznaczności różnych zapisów tego budżetu. Z Węgrami jesteśmy jednoznaczni w tych konkluzjach - mówił na wspólnej konferencji prasowej Mateusz Morawiecki.

- Wszystkie punkty tej konkluzji od A do K są bardzo konkretnie i precyzyjne określające tę nową rzeczywistość, która ma nastąpić. Zastosowanie tego rozporządzenia będzie tylko wtedy, kiedy będzie zgodne z tymi konkluzjami (...) Dziś jest dobry dzień. Udało się nam ustalić dobry rozdział: budżetu unijnego i tzw. praworządności - dodał premier.

Budżet UE. Viktor Orban: udało się oprzeć szantażowi

Polski premier ujawnił, że w rozporządzeniu o warunkowości pada "wyraźne zdanie, że nawet samo ustalenie, że jest jakiś problem z tzw. praworządnością nie wystarczy do uruchomienia mechanizmu sankcyjnego". - Konkluzje wymagają jednomyślności i tak długo jak nie zgodzimy się na ich zmianę, tak długo rozporządzenie nie może być zmienione - dodał Prezes Rady Ministrów.

Mateusz Morawiecki zapewniał, że nie byłoby sukcesu gdyby nie "wysiłek całej Grupy Wyszehradzkiej". Wtórował mu obecny na konferencji prasowej Viktor Orban. - Walczyliśmy o nasze prawa. Udało nam się oprzeć szantażowi - mówił Węgier

- Osiągnęliśmy nasze cele, które postawiliśmy sobie kilka miesięcy temu, ale przed nami szerszy horyzont. Chodzi nam przede wszystkim o jedność Unii Europejskiej. Ta walka nie dotyczyła tylko pieniędzy i konkretnych zapisów, ale przyszłości UE - dodał szef Fideszu.

Premierzy Polski i Węgier podziękowali za wsparcie Czech. - Nigdy nie byliśmy krytykowani przez Czechy, i mam nadzieję, że uda nam się reaktywować mocną współpracę Grupy Wyszehradzkiej - mówił Orban.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (440)