ŚwiatBudżet UE. Mateusz Morawiecki dla włoskiej prasy: weto ma szerszy kontekst

Budżet UE. Mateusz Morawiecki dla włoskiej prasy: weto ma szerszy kontekst

Mateusz Morawiecki udzielił wywiadu dla włoskiej prasy. Premier Polski na łamach dziennika "La Stampa" wyraził nadzieję, że niedługo uda się wypracować wspólne rozwiązanie w sprawie budżetu UE oraz Funduszu Ratunkowego. Szef polskiego rządku podkreślił w swojej wypowiedzi, że wszystkim "przyświeca wspólny cel - pomoc naszym obywatelom".

Budżet UE. Mateusz Morawiecki
Budżet UE. Mateusz Morawiecki
Źródło zdjęć: © Getty Images | Thierry Monasse
Sylwia Bagińska

Wywiad Mateusza Morawieckiego dotyczący m.in. weta Polski oraz Węgier został opublikowany we wtorek 7 grudnia. Przetłumaczony został na inne języki i ukazał się także w innych europejskich mediach.

Mateusz Morawiecki powiedział w wywiadzie, że osiągnięcie porozumienia ws. Funduszu Europy oraz wejście w życie uchwalonych w lipcu ram finansowych wraz z Funduszem to aktualnie "sprawy najwyższej rangi". Szczyt UE rozpoczyna się w najbliższy czwartek 10 grudnia.

Budżet UE. Mateusz Morawiecki o wecie Polski i Węgier

- Nasi obywatele oczekują od nas pilnej i proporcjonalnej odpowiedzi na pandemię i kryzys z nią związany. W ramach UE często pojawiają się spory, rozbieżne stanowiska, jednak posiadamy też mechanizmy, które zawsze doprowadzały do uzgodnień - powiedział na łamach włoskiej prasy Mateusz Morawiecki. - Wierzę, że w najbliższym czasie jesteśmy w stanie wypracować rozwiązania, które szanują literę i ducha traktatów - dodał premier Polski.

Dziennikarz gazety "La Stampa" zwrócił uwagę na to, że stanowiska są "bardzo odległe". Szef polskiego rządu odpowiedział na to: - Groźba sankcji finansowych, odnoszących się do nieprzestrzegania praworządności, jest nadal stosowana jako narzędzie negocjacji funduszy unijnych, pomimo że w lipcu doszliśmy do porozumienia w sprawie kształtu i wysokości zarówno ram finansowych, jak i funduszu odbudowy.

Budżet UE. Ocena Mateusza Morawieckiego

Szef polskiego rządu wyznał, że obawia się, że kwestia mechanizmu praworządności, za którym stoją arbitralne decyzje polityczne, może doprowadzić do wielu negatywnych postaw. Mowa o urazach między państwami, zakłóceniu relacji partnerskich, czy też podważenie wzajemnego zaufania.

- Warto zadać pytanie, czy przypadkiem nie jest tak, że kilku krajom zależy na tym, aby Europejski Fundusz Odbudowy tak naprawdę nie zaczął działać i szukają pretekstu, by go storpedować. Chcą jak najmniej łożyć do wspólnego budżetu, najwięcej zresztą korzystając ze wspólnego rynku europejskiego - ocenił Mateusz Morawiecki.

Mateusz Morawiecki o osłabieniu UE

Morawiecki został zapytany także o to, czy stanowisko Polski i Węgier może osłabić UE. - Mechanizm prawny teraz zaproponowany daje duże możliwości wywierania nacisku politycznego na przebieg spraw w polityce wewnętrznej państw członkowskich; podkreślam w polityce wewnętrznej - odparł polityk.

- Dzisiaj ten arbitralny, politycznie motywowany mechanizm wymierzony jest w Polskę czy Węgry, ale jaką mamy gwarancję, że jutro nie zostanie wymierzony we Włochy lub w inne państwo, które nie będzie się chciało podporządkować politycznej woli instytucji z Brukseli? - zapytał szef rządu.

Według premiera traktaty unijne szanują i chronią suwerenność jednak nowy mechanizm stanowi "pogwałcenie i poważne ograniczenie". - Oto dlaczego prowadzi to do weta, ale nie do osłabienia UE. To wentyl bezpieczeństwa, niezbędny w ogóle do istnienia Unii" - wyjaśnił Mateusz Morawiecki.

Premier Polski dodał, że w lipcu kraje członkowskie osiągnęły porozumienie ws. ram finansowych i Funduszu Odbudowy. Jednak jesienią ten sukces został podważony. Według Morawieckiego to podważa zasady zaufania oraz lojalnej współpracy między państwami członkowskimi i instytucjami UE.

- Wspólnota składa się z różnych modeli demokracji, ponieważ europejskie narody różnią się między sobą. I właśnie ta różnorodność jest przecież europejskim bogactwem, a nie przekleństwem" - wskazał Morawiecki.

Budżet UE: żądania polskiego rządu

Mateusz Morawiecki zdradził także, czego domaga się od europejskich partnerów: "równości oraz poszanowania". - Unia nie może podważać własnych zasad ani zmieniać ich na polityczne życzenie części państw. Prawo dotyczące ochrony interesów budżetowych UE jest wtórne wobec Traktatu o Unii Europejskiej, nie może więc obchodzić, zastępować ani modyfikować zasad określonych w Traktacie - wskazał polski premier.

Według premiera od Unii oraz jej wspólnego wysiłku i suwerenności państw zależy to, czy obywatele Europy odzyskają wiarę w przyszłość. - W tym rozstrzygającym momencie, wymagającym wzajemnej solidarności, wewnątrz UE widać ducha podziału - dodał premier.

Mateusz Morawiecki odniósł się także do weta Polski, twierdząc, że sprawa ma szerszy kontekst. Mechanizm ukształtowany w obecny sposób otwiera pole do niebezpiecznych interpretacji. Oddaje dużą władzę i uznaniowość podmiotom bez demokratycznej legitymacji, a przynajmniej podmiotom o znaczącym "deficycie demokratycznym" w porównaniu do parlamentów krajowych - powiedział premier.

Polityk dodał, ze to wielkie zagrożenie nie tylko dla każdego państwa członkowskiego, ale dla całej przyszłości Unii. Morawiecki zapewnił także, że jest daleki od końca wizji UE. - Natomiast uważam, że nasza wspólnota stoi dzisiaj przed wielkim wyzwaniem, sprawdzianem europejskiej solidarności i odpowiedzialności - dodał szef polskiego rządu.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (44)