Budowie metra przeszkadza Euro 2012
Nie trzeba składać od nowa wniosków dla drugiej linii stołecznego metra. Pozwolenia dla stacji mają być wydane do czerwca. Ale inwestycja ma już rok opóźnienia. I przeszkadza jej Euro 2012 - zauważa "Życie Warszawy".
Lody zostały przełamane. "Spotkanie ostatniej szansy" przedstawicieli Metra Warszawskiego, urzędu wojewódzkiego i wykonawcy trwało ponad dwie godziny. Tuż po jego zakończeniu oficjalnie ruszyła procedura pozwolenia dla stacji Rondo ONZ. W ciągu najbliższych dni wojewoda ma to zrobić dla dwóch kolejnych: Świętokrzyska i Dworzec Wileński. - Na wydanie pozwolenia na budowę jest 65 dni od wszczęcia postępowania. Zakładam, że ten termin uda się skrócić co najmniej o połowę - mówi wojewoda Mazowsza Jacek Kozłowski.
W ubiegłym tygodniu nad inwestycją zawisła groźba składania wniosków od nowa. Powód - urzędnicy wojewody wytknęli miastu, że we wnioskach o pozwolenie na budowę występują liczne braki, np. nie ma uzgodnień konserwatorskich dla sąsiadujących z budową zabytków. Jakich zabytków? - Wojewoda chciał uzgodnień np. dla budynku PAST-y, który znajduje się całkowicie poza strefą oddziaływania drugiej linii. Bliżej mu do linii pierwszej - tłumaczy jeden ze specjalistów zaangażowanych w inwestycję.
W grę wchodzi osobisty konflikt między prezydent Hanną Gronkiewicz-Waltz i wojewodą Jackiem Kozłowskim (oboje wywodzą się z PO). Według innej interpretacji, urząd wojewódzki odkrył naciągane elementy w przygotowanej przez wykonawcę dokumentacji, na które ratusz przymknął oko.
Potwierdzają się też doniesienia, że z powodu opóźnienia nie da się pogodzić budowy stacji na Pradze ze sprawną organizacją Euro. Ratusz zobowiązał się wobec UEFA, że do 31 marca 2012 r. odda przejezdny pl. Wileński. Wiceprezydent Jacek Wojciechowicz ujawnił, że trwają prace nad nowym harmonogramem.