Budka zapowiada zmiany w TVP. "Szybkie decyzje po wyborach"
- Pytania z tezą, które były dłuższe niż wypowiedzi odpowiadających, do tego partyjny propagandysta udający dziennikarza. Bo (Michał-red.) Rachoń to nie jest dziennikarz, to jest człowiek, który został tam wsadzony po to, by uprawiać propagandę - mówił w programie "Tłit" Wirtualnej Polski Borys Budka (KO) pytany o wrażenia po poniedziałkowej debacie. Według niego to, co zorganizowała TVP, potwierdza słuszność postulatu Platformy Obywatelskiej, która po wygranych wyborach zapowiada likwidację publicznej telewizji w obecnej formule. Budka zapewnił, że jeżeli PO dojdzie do władzy, to spełni tą obietnicę w ciągu pierwszych stu dni rządzenia. - Formalnie to będą bardzo szybkie decyzje. Szczegółów nie chciałbym zdradzać, bo nie chce uprzedzać tych, którzy będą budzić się w nowej rzeczywistości - oświadczył polityk.