Trwa ładowanie...
d49chdj
Budka wyrzucił "z boiska" Zalewskiego i Rasia. Ukarany polityk kontratakuje

Budka wyrzucił "z boiska" Zalewskiego i Rasia. Ukarany polityk kontratakuje

W piątek zarząd Platformy Obywatelskiej zdecydował o wykluczeniu z partii dwóch członków: Ireneusza Rasia i Pawła Zalewskiego. Jak tłumaczył rzecznik ugrupowania, posłowie "mieli działać na szkodę PO" i "wielokrotnie kwestionować decyzje jej władz" W programie "Newsroom WP" do całej sprawy odniósł się poseł Ireneusz Raś. - Do dnia dzisiejszego nie wiem, za co zostałem wyrzucony. Jak się pokazuje "czerwoną kartkę", to trzeba to uzasadnić. O sprawie dowiedziałem się z mediów. Nie dostałem ani decyzji, ani uzasadnienia - przekazał parlamentarzysta. - Stała się rzecz niedopuszczalna. (...) Rzecznik Grabiec nazwał to "wiosennymi porządkami". Jest to absurdalne. Jak można kogoś porównać do śmiecia? - dopytywał retorycznie polityk. Raś skomentował również obecny kształt PO. - Dyskusje wewnątrz partii nie były organizowane. Wszystko było odwlekane. (...) Ja od dawna nie zgadzam się z tendencją, którą przyjął Borys Budka i Rafał Trzaskowski, aby kierować Platformę na lewo. W międzyczasie Bronisław Komorowski powiedział, że to jest droga donikąd i tym nie wygra się z PiS-em. A panowie nie biorą do serca uwag - przekazał Ireneusz Raś.

Panie pośle, kilka dni temu na antRozwiń

Transkrypcja:

Panie pośle, kilka dni temu na antenie radia RMF, komentując podpisanie takiego listu, pod którym również pan się podpisał, powiedział pan: "To nie jest żółta kartka dla osób rządzących PO, to jest już pomarańczowa kartka". Tutaj można powiedzieć, że Borys Budka pokazał wam, właśnie panu i Pawłowi Zalewskiemu, taką czerwoną kartkę i, stosując tę terminologię piłkarską, po prostu wyrzucił was z boiska. Pytanie dlaczego? Do dnia dzisiejszego, pani redaktor, nie wiem. Jak się pokazuje czerwoną kartkę, to trzeba uzasadnić. Raz, o wszystkim się dowiedzieliśmy z Pawłem z mediów. Ja do dnia dzisiejszego nie mam ani decyzji, ani uzasadnienia, oprócz wystąpień moich kolegów przez te ostatnie dni dwa, kiedy czekałem na te uzasadnienie, a z drugiej strony czekałem też na wypowiedzi wypowiedzi kolegów i tylko ich wypowiedzi, które były mi za pośrednictwem mediów przekazywane, mogę powiedzieć, jakie było uzasadnienie. Ale stała się rzecz w tym czasie według mnie niedopuszczalna, bo takie uzasadnienie najbardziej zdecydowane, które myślę w imieniu dziś rządzących Platformą, sprawujących władzę w Platformie powiedział rzecznik Grabiec, to było to stwierdzenie, że to były takie wiosenne porządki. Dzisiaj się do tego odniosłem na rynku krakowskim z Pawłem Zalewskim, że jest to absurdalne, jest to wypowiedź w standardach etycznych i moralnych niedopuszczalna. Jak można kogoś porównać do śmiecia, które zwykle zbiera się na przedwiośniu, żeby po zimie posprzątać. Panie pośle, ale Jan Grabiec powiedział także... Jeśli tak się traktuje swoich współpracowników, którzy przez tyle lat budowali projekt Platformy Obywatelskiej, to powiem pani szczerze i słuchaczom, no to jak się chce przekonać, jakim językiem swoich wyborców. Panie pośle, Jan Grabiec powiedział także, że chodziło tak naprawdę działania na szkodę Platformy, polegające na wielokrotnym kwestionowaniu decyzji władz partii. To także jedno z uzasadnień. Tak to można powiedzieć o każdym swoim przeciwniku politycznymi. Partie są demokratyczne, w Platformie Obywatelskiej zawsze było wielość głosów. Ten głos przecież nie był też oderwany od rzeczywistości. Proszę mi powiedzieć, pani redaktor, jaka jest dzisiaj kondycja partii? Właśnie panie pośle, to zapytam, jaka jest kondycja partii? Czy ona nie wymaga dyskusji? Ta dyskusja wewnętrzna nie była organizowana ani przez Borysa Budkę, ani przez jego współpracowników w ostatnim czasie, było wszystko odwlekane. Również ze strachu wobec tych opinii, które coraz głośniej się pojawiały wewnątrz Platformy. Jeżeli nie prowadzi się dyskusji, nie prowadzi się dialogu, to coś wybucha, wybucha frustracja. Wybrano sobie mnie, ponieważ ja od dawna nie zgadzam się z tendencją, którą przyjął Borys Budka i Rafał Trzaskowski, żeby Platformę kierować na lewo. Nie zgadzam się z - przecież w międzyczasie Bronisław Komorowski powiedział, że to jest też droga donikąd Platformy i tym nie wygra się z PiS-em. Potem było głosowanie nad Krajowym Planem Odbudowy, gdzie niezdarnie zarząd i klub się zachował. I mamy dzisiaj w efekcie, na to powołuje się przecież pani europoseł Róża Thun, rezygnując z Platformy sama w dniu dzisiejszym. Czyli panowie nie biorą sobie do serca pewnych uwagi i nie zmieniają kierunku swojej polityki, tylko się bronią. Tak naprawdę bronią swoją słabość działaniem takim, że pozbywają się ludzi. Pozbywają się ludzi, którzy przez wiele lat budowali tę Platformę, Platformę zwycięską. Jak się taki ludzi porzuca... Panie pośle. Tak? Panie pośle, Paweł Zalewski dzisiaj na konferencji prasowej powiedział: "Borys Budka jest niedojrzałym przywódcą. Jego przywództwo jest niedojrzałe". Bardzo mocne słowa, ale pan był także tym jednym, co pan podkreślił również przed chwilą, z krytyków Borysa Budki. Skoro się krytykuje lidera czy jednego z liderów swojej partii, to czego można się spodziewać? W zasadzie takie działania zwykle kończą się właśnie tego typu sytuacjami i wyrzucaniem w partii. Wie pani co, ja się nie zgadzam. Przecież to nie jest partia pisowska, tylko to jest partia demokratyczna, gdzie debaty można prowadzić. Ja bym pani mógł przygotować cytaty, kiedy pan Borys Budka krytykował Grzegorza Schetynę 2 lata temu i tym samym objął władzę. Jak się okazuje, było to działanie tylko słowem, że ta renowacja, jakaś próba budowania będzie skuteczna, bo po owocach przecież poznajemy. I tutaj ja mówię, Borys Budka nie jest dla mnie problemem osobiście jako osoba, natomiast to, że się nie sprawdza, to wszyscy mówią. Natomiast ma jeszcze jedną pewnie, cień szansy, jeszcze jedną szansę na to na to, że na koniec tej drogi, żeby zwołać różne rodziny Platformy Obywatelskiej i zastanowić się, jak z tej trudnej sytuacji wyjść. Bo to jest pytanie: czy Platforma rzeczywiście będzie mocniejsza i będzie kroczyć ku zwycięstwu w jakimś bloku, z Prawem i Sprawiedliwością wygra w końcu te wybory, czy też na stałe ugrzęźnie na 10% poparcia społecznego, a potem ktoś sztandar wyprowadzi. Ja jestem dość szczery i wie pani co, jak pani mówi, że za krytykę lidera mają kogokolwiek wyrzuci, to ja pani powiem, że Donald Tusk był nieraz krytykowany przez różne osoby, Ewa Kopacz była krytykowana przez różne osoby i Schetyna był krytykowany właśnie przez Budkę - ale nikt go z Platformy nie wyrzucał. Więc o czym my mówimy. Jest statut, ten statu powinien decydować o tym, w jaki sposób dane osoby w partii się zachowuje.
d49chdj
d49chdj
Więcej tematów