Budka telefoniczna, którą lepiej omijać
Jest we Wrocławiu taka budka telefoniczna, która częściej nie działa niż działa. Nie dość, że aparat nie spełnia swych podstawowych funkcji, kradnie też złotówki.
19.10.2007 | aktual.: 19.10.2007 09:34
To skandal. Jestem emerytką i moje dochody są skromne. A wychodzi na to, że sponsoruję firmę Dialog– mówi Janina Koterska z Wrocławia. Nie mam w mieszkaniu telefonu i dlatego korzystam z aparatu publicznego przy ul. Budowlanych. W ostatnim czasie kilka razy usiłowałam dodzwonić się do kuzynki w Żarach, ale niestety bez skutku– mówi Janina Koterska i dodaje: Automat połknął monety i nie mogłam ich odzyskać.
Dziennikarze gazety "Słowo Polskie Gazeta Wrocławska" sprawdzili sprawę. Im także nie udało się uzyskać połączenia i stracili na tym teście 6 zł. Od przechodniów dowiedzieli się, że lepiej omijać to miejsce, bo aparat jest często popsuty.
Następnie dziennikarze poprosili Martę Pietranik, rzeczniczkę Telefonii Dialog o wyjaśnienia. Po zapoznaniu się ze sprawą stwierdziła: Przy ul. Budowlanych są dwa aparaty. Faktycznie jeden z nich miał rozładowany akumulator. Jest to jedna z usterek, której w początkowej fazie nie jesteśmy w stanie zarejestrować w naszym monitoringu i dopiero, kiedy akumulator jest całkowicie rozładowany nasz system to wyłapuje– mówi rzeczniczka Dialogu i prosi, aby w takich sytuacjach klienci zgłaszali awarie w TeleCentrum (0 801-700-700).
Każdy taki sygnał sprawdzamy i usuwamy usterkę. Z góry dziękujemy za fatygę, bo oczywiście trzeba w takiej sytuacji skorzystać z innego, czynnego aparatu - mówiła Pietranik. Przedstawicielka Dialogu poinformowała także, że jeśli użytkownik stracił z powodu awarii aparatu pieniądze, możliwe jest ich odzyskanie. Wystarczy zgłosić reklamację i zapewniam, że w uzasadnionych wypadkach są one rozpatrywane pozytywnie, a pieniądze zwracane.
Danuta Bartkowiak