Powrót Tuska. Budka i Kopacz zrobią miejsce. ”Scenariusz prawie gotowy, reszta to teatr”
Trwają ostatnie rozmowy Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego przed sobotnią Radą Krajową Platformy Obywatelskiej. ”Piątkowe spotkanie to przede wszystkim polityczny teatr, wszystko wydaje się już uzgodnione” – mówią nieoficjalnie politycy PO. Do ustalenia pozostaje m.in. termin powszechnych wyborów na szefa partii. W WP opisujemy aktualny scenariusz wydarzeń na najbliższe godziny.
W Platformie Obywatelskiej nikt nie ma wątpliwości, że Borys Budka zrezygnuje z funkcji szefa PO. Seria wypowiedzi partyjnych koleżanek i kolegów o tym, że rozważa oddanie władzy, była przygotowaniem gruntu i uprzedzeniem opinii publicznej – wynika z rozmów z politykami PO. Sam Borys Budka w ostatnich dniach nie pojawia się w mediach i nie komentuje wydarzeń w partii, co wewnątrz jest dobrze odbierane. – Po tylu deklaracjach o odejściu, skuteczne zarządzanie nie jest już możliwe. Budka – po serii rozmów - zgodził się na współpracę i przekazanie władzy – twierdzą posłowie PO, z którymi rozmawialiśmy.
Po czwartkowym spotkaniu Budki, Trzaskowskiego i Tuska, które trwało kilka godzin, politycy PO podtrzymują napięcie, powtarzają, że rozmowy będą trwały do ostatniej chwili. Spotkanie jednak dotyczy przede wszystkim szczegółów, m.in. terminu powszechnych wyborów w partii na nowego szefa Platformy. W rzeczywistości scenariusz na sobotnią Radę Krajową Platformy Obywatelskiej jest już niemal gotowy.
Z naszych informacji wynika, że Rada Krajowa rozpocznie się od serii przemówień Borysa Budki, Donalda Tuska i Rafała Trzaskowskiego. Najbardziej prawdopodobny scenariusz zakłada, że dotychczasowy szef PO ogłosi rezygnację. Ma to zrobić również wiceprzewodnicząca partii Ewa Kopacz. Jej miejsce zajmie wówczas Donald Tusk. Zgodnie ze statutem – jako najstarszy z wiceszefów – to on zacznie kierować Platformą. Będzie to jednak rozwiązanie tymczasowe, bo według wewnętrznych regulacji, szefa partii wybierają członkowie partii. Termin tych wyborów jest jednym z tematów piątkowej rozmowy – wynika z naszych ustaleń.
Realizacja takiego scenariusza oznacza, że Tusk – w ciągu najbliższych tygodni lub miesięcy - będzie musiał potwierdzić swoje przywództwo. – Myślę, że nie będzie miał z tym żadnego problemu – mówi ważny polityk PO. Przeprowadzenie partyjnych wyborów jest możliwe podczas wakacji albo jesienią, przy okazji wyboru szefów regionów.
Co z Rafałem Trzaskowskim?
Prezentowany przez polityków PO plan zakłada, że powrotu Tuska nie będzie utrudniał ani Rafał Trzaskowski, ani Ewa Kopacz. Była premier publicznie nie odniosła się do sprawy, nie odebrała też naszych telefonów. W rzeczywistość duża część posłów Platformy uważa, że wszystko jest już dogadane.
Wewnątrz partii niewiele osób wierzy w zapowiedź prezydenta Warszawy, który w TVN24 przyznał, że jest gotów startować w wyborach na szefa partii. Polityk zapewnił, że jest lojalny wobec Budki jako szefa PO. - Natomiast jeżeli on rzeczywiście zastanawia się nad tym, żeby zrezygnować ze stanowiska przewodniczącego PO, to ja jestem gotów wziąć odpowiedzialność za Platformę Obywatelską - dodał.
– Większość z nas odbiera te słowa jako element gry, wzmacniania pozycji. Trzaskowski po dobrym wyniku w wyborach na prezydenta Polski, jest traktowany jak złote dziecko Platformy. Myślę, że nikt nie wybaczyłby mu, gdyby rzeczywiście stanął do walki z Tuskiem. Nie sądzę, żeby on sam tego chciał. Wszyscy spodziewamy się porozumienia – komentuje poseł PO.