Trwa ładowanie...
d83qgql
15-11-2004 05:58

Brzuch do wynajęcia

Bywa, że płodna kobieta i płodny mężczyzna nie mogą mieć dzieci. Dramaty takich par stwarzają grunt do rozwoju czarnego rynku matek zastępczych, które urodzą im potomka - czytamy w "Newsweeku".

d83qgql
d83qgql

Można powiedzieć, że się im udało. Kiedy w 1992 roku jako młode małżeństwo opuszczali Polskę, prócz wielkich planów mieli niewiele, ale już po trzech latach prowadzenia firmy w USA dorobili się domu, dwóch samochodów i gosposi. Do szczęścia brakowało im dziecka. Małgorzata Dwornik (nazwisko zmienione) w wieku 21 lat w wyniku błędu lekarskiego straciła macicę i o macierzyństwie nie miała co marzyć. Mąż Marcin o adopcji myślał niechętnie.

- Pewnego dnia lekarz, który mnie badał, stwierdził, że nie wszystko stracone. Moje jajniki funkcjonowały bez zarzutu. Poradził więc: niech pani znajdzie sobie domek na 9 miesięcy - wspomina Małgorzata.

Wtedy po raz pierwszy usłyszała o surogatkach. Kobietach, które wynajmują swój brzuch (od angielskiego surrogate mother - matka zastępcza). Za odpowiednie honorarium noszą stworzony z cudzych komórek embrion, a potem rodzą dziecko i oddają zamawiającym je ludziom.

Poszukiwania zastępczej matki rozpoczęła jeszcze w Stanach, a potem - po powrocie do Polski - szukała jej tu, w kraju. To było siedem trudnych lat. Albo próby osadzenia embrionu w obcym brzuchu kończyły się fiaskiem, albo kobiety, które znajdowała, okazywały się nieuczciwe. Wydała 40 tysięcy dolarów na prawników, lekarzy i kliniki. Wszystko po cichu, w głębokiej konspiracji, w atmosferze przestępstwa - bo w Polsce nie ma zrozumienia dla tego rodzaju praktyk.

Kiedy Małgorzata przeczytała informację w "Gazecie Wyborczej" o małżeństwie, które odważyło się na ogłoszenie: "Szukam matki zastępczej", westchnęła: - Nie wiedzą, jakie czeka ich piekło.

Dorota Kowalska

d83qgql
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d83qgql
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj