Trwa ładowanie...

Dane Brytyjczyków przerażają. Tych ludzi Putin wysyła na pewną śmierć

Straty Rosjan w wojnie w Ukrainie są ogromne. Oddziały walczące na wschodnim froncie odczuwają braki siły bojowej. Zdaniem brytyjskiego wywiadu Władimir Putin nie zamierza przeprowadzać dodatkowej mobilizacji na terenie największych miast w kraju. Kreml izoluje rosyjskie elity od krwawych walk, czego nie można powiedzieć już o mniejszościach etnicznych. Brytyjczycy nie mają złudzeń i według ich danych, najwięcej ofiar wojny pochodzi właśnie ze wschodnich terenów Rosji.

Władimir Putin chroni rosyjskie elity. Na pewną śmierć wysyła mniejszości etniczne. Władimir Putin chroni rosyjskie elity. Na pewną śmierć wysyła mniejszości etniczne. Źródło: Getty Images, fot: Mikhail Svetlov
d4jm0at
d4jm0at

Jak twierdzi brytyjski wywiad, Rosjanie zaczynają mieć problemy z ugrupowaniem oddziałów na wschodnich odcinkach frontu. Londyn uważa, że w wojnie w Ukrainie Władimir Putin do ciężkich walk najczęściej wykorzystuje mniejszości etniczne. Pomimo braków wśród żołnierzy, dyktator nie zamierza przeprowadzać dodatkowej mobilizacji na terenie Moskwy czy Sankt Petersburga.

"W miarę jak rosyjskie MON stara się rozwiązać problem ciągłego deficytu personelu bojowego, głównym celem najprawdopodobniej zostanie izolacja lepiej sytuowanych i bardziej wpływowych grup rosyjskiego społeczeństwa" - brzmi fragment oświadczenia brytyjskiego wywiadu.

Z najnowszego raportu Brytyjczyków wynika, że rosyjskie elity mogą spać spokojnie. Putin do brudnej roboty potrzebuje ludzi ze wschodnich terenów Rosji, ale i tam jest ich coraz mniej.

d4jm0at

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Atak rakietowy pod Donieckiem. Deszcz Gradów spadł na Rosjan

Mniejszości etniczne wysyłane na pewną śmierć

Brytyjski wywiad podał szokujące dane. Tylko w mieście Astrachań odnotowano, że ok. 75 proc. ofiar wojny w Ukrainie pochodzi z "mniejszościowych populacji kazachskich i tatarskich".

"W wielu regionach wschodnich Rosji zgony odnotowywane są w tempie 30 razy wyższym niż w Moskwie. Miejscami najbardziej cierpią mniejszości etniczne. Tylko w Astrachaniu około 75 proc. ofiar pochodzi z mniejszościowych populacji kazachskich i tatarskich" - dodano w oświadczeniu.

W wyniku ponoszonych strat w obwodzie donieckim i ługańskim Putina znów czekają trudne decyzje. Niewykluczone, że dalsze etapy mobilizacji nowych żołnierzy będą odbywać się po cichu w biednych regionach kraju oddalonych nawet tysiące kilometrów od Moskwy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d4jm0at
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Wyłączono komentarze

Elementem współczesnej wojny jest wojna informacyjna, a sekcje komentarzy stają się celem działań farm trolli. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć komentarze pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d4jm0at
Więcej tematów