Brytyjski parlament pod prądem
W obawie przed ewentualnym atakiem
terrorystycznym, brytyjski parlament ma w ciągu kilku miesięcy
zmienić się w prawdziwą twierdzę - informują brytyjskie dzienniki. Do prasy przeciekł 250-stronicowy raport
zawierający plan ochrony gmachu parlamentu, przygotowany przez
brytyjski kontrwywiad MI5 oraz londyńską policję.
24.10.2004 | aktual.: 24.10.2004 13:13
Pałac Westminsterski - siedziba brytyjskiego parlamentu - ma być chroniony m.in. przez elektryczne ogrodzenie i zapory drogowe oraz zaporę na Tamizie - na wypadek gdyby terroryści chcieli uderzyć za pomocą łodzi wypełnionej materiałami wybuchowymi.
Elektryczne ogrodzenie ma otaczać tę część parlamentu, która jest publicznie dostępna, szczególnie słynną 106-metrową wieżę zegarową skrywającą dzwon "Big Ben". W tym roku wspięli się na nią członkowie Greenpeace i spędzili tam kilka minut, a policja nie była w tym czasie w stanie ich stamtąd usunąć.
Zapory na ulicach sąsiadujących z parlamentem mają chronić przed atakiem terrorystycznym przy pomocy samochodów zawierających materiały wybuchowe.
Początkowo rozważano nawet zamknięcie dla ruchu samochodowego ronda na Parliament Square, bo MI5 ostrzegał przed niebezpieczeństwem zniszczenia sali, w której zbiera się Izba Gmin. Mogłoby do tego dojść gdyby ciężarówka z materiałami wybuchowymi uderzyła w podstawę wieży zegarowej, a ta zawaliłaby się na część budynku z salą Izby Gmin.
Inne, rekomendowane w raporcie środki bezpieczeństwa na terenie parlamentu, to m.in. wymóg noszenia w widocznym miejscu przepustek ze zdjęciem - dotyczy to całej, 14-tysięcznej grupy posiadaczy tych przepustek, włączając w to premiera i ministrów - oraz rozszerzenie monitorowania przez wewnętrzny system kamer na cały teren Izby Gmin.
Raport zamówił przewodniczący parlamentu Michael Martin po doniesieniach, że terroryści Al-Kaidy interesują się budynkiem Pałacu Westminsterskiego.
Presja na podniesienie poziomu bezpieczeństwa brytyjskich parlamentarzystów zwiększyła się po tym, jak w ubiegłym miesiącu kilku protestujących przeciwko wprowadzeniu zakazu polowania na lisy, wdarło się do sali posiedzeń Izby Gmin przerywając jej obrady.
Wcześniej - w maju - premiera Blaira obsypał kolorowym proszkiem znajdujący się na galerii dla publiczności w Izbie Gmin członek stowarzyszenia "Fathers 4 Justice" ("Sprawiedliwość dla ojców"), walczącego o zrównanie praw ojców w kontaktach z dziećmi w rozwiedzionych małżeństwach.