Brytyjscy homoseksualiści uzyskają większą ochronę przed dyskryminacją
Brytyjska Izba Lordów zdecydowała we wtorek
wieczorem większością głosów, że obowiązujące w Irlandii Północnej
prawo zrównujące dyskryminację przeciwko homoseksualistom z
dyskryminacją z powodu płci i rasy (ang. Sexual Orientation
Regulations - SOR) nie zostanie uchylone.
Tym samym głośny protest, zorganizowany tego dnia przed parlamentem przez kilkanaście organizacji religijnych zrzeszających chrześcijan, żydów i muzułmanów okazał się nieskuteczny, a SOR może w kwietniu zostać rozciągnięte na Anglię i Walię.
Oznacza to, że placówki handlowe i organizacje wyznaniowe nie będą mogły dyskryminować gejów, odmawiając im np. dostępu do towarów, usług i innych świadczeń.
Organizacje religijne występowały przeciwko proponowanym zmianom argumentując, że ludzie, kierujący się w życiu nakazami wiary, będą musieli nie tylko biernie akceptować, ale czynnie wspierać zachowania, które wzbudzają w nich moralny sprzeciw.
Uchwalenie ustawy będzie oznaczało m.in., że odpowiedzialności karnej będą podlegały parafie, które odmówią udostępnienia sal na przyjęcia weselne dla par gejowskich. Pary te od niedawna mogą formalizować swoje związki, zawierając cywilno-prawną umowę o partnerstwie, co daje im prawa majątkowe.
Na mocy SOR do odpowiedzialności karnej może zostać pociągnięty właściciel hotelu, który odmówi wynajęcia pokoju parze homoseksualistów, albo zakład poligraficzny, jeśli nie przyjmie do druku ulotki promującej imprezę gejowską.
Katolicy najbardziej obawiają się tego, że sierocińce prowadzone przez organizacje katolickie nie będą mogły odmówić parom gejów prawa do adopcji dziecka i że propagowanie chrześcijańskiego modelu rodziny stanie się niemożliwe.
Wpływowy katolicki duchowny, arcybiskup Birmingham Vincent Nichols zagroził odmową współpracy z rządem w dziedzinie szkolnictwa, pomocy charytatywnej i programach adopcji dzieci, jeśli SOR stanie się obowiązującym prawem.