Brytyjczyk przejedzie 30 tys. kilometrów by "powstrzymać Brexit"
28-letni Brytyjczyk zamierza tego lata pokonać samochodem uzbrojonym w nadajnik GPS 30 tysięcy kilometrów i odwiedzić 32 europejskie państwa. Wszystko po to, by "napisać" na mapie kontynentu "STOP BREXIT".
W miarę jak negocjacje Londynu z Brukselą ws. wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej grzęzną w impasie, coraz więcej Brytyjczyków okazuje swoje niezadowolenie z Brexitu, m.in. domagając się zorganizowania drugiego referendum. 28-letni Andy Pardy wybrał trochę mniej konwencjonalny sposób. Zamierza na zamanifestować swój sprzeciw na mapie Europy, odbywając podróż wzdłuż trasy układającej się w litery STOP BREXIT.
W trakcie podróży Brytyjczyk zamierza w ciągu trzech miesięcy odwiedzić 32 państwa - w tym 26 z 28 państw UE - przemierzyć 30 tysięcy kilometrów i spędzić w samochodzie 330 godzin.
"To nasze ostatnie lato w Unii Europejskiej. Z tej okazji zdecydowałem skorzystać z koncepcji swobody poruszania się po UE i odbyć pożegnalne tournee" - ogłosił Pardy.
Swoją podróż zaczął w połowie listopada od litery "S", która poprowadziła go przez Anglię, Szkocję i Irlandię. Potem odwiedził Skandynawię, kreśląc T i O. Obecnie jest na dalekiej północy w Finlandii, gdzie kończy się litera P. Podczas swojej podróży, Brytyjczyk dwukrotnie odwiedzi Polskę. Kreślenie litery X zakończy w Łodzi, zaś pisząc O zahaczy o Warszawę i Lublin.
Pardy szacuje, że całkowity koszt ekspedycji wyniesie ok. 6 tys. euro. Drugie tyle przeznaczył na zakup wana, którym podróżuje. Jak powiedział agencji AFP, jego przedsięwzięcie cieszy się tak dużym zainteresowaniem, że dostał już dziesiątki zaproszeń na obiady od ludzi z całej Europy.
Przeczytaj również: Będzie drugie referendum ws. Brexitu? Presja rośnie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl