Brytyjczycy wysyłają żołnierzy do Estonii. Odpowiedź na zagrożenie ze strony Rosji
Brytyjscy żołnierze dotarli do Estonii i dołączyli do pozostałych sojuszników z NATO, którzy stacjonują w krajach wschodniej flanki sojuszu północnoatlantyckiego. Dodatkowe siły Brytyjczyków we wschodniej Europie są odpowiedzią na zagrożenie ze strony Rosji. Brytyjczycy są już po ćwiczeniach z estońskimi żołnierzami, które miały na celu polepszyć współpracę obu armii. Sekretarz Ministerstwa Obrony Estonii, Kusti Salm, przekazał, że na terenie Białorusi znajduje się obecnie ok. 15 tys. żołnierzy rosyjskich i przewiduje się, że ich liczba może wzrosnąć nawet do 30 tys. Jeśli do tego dojdzie, zdaniem sekretarza estońskiego MON potrzebna będzie zdecydowana reakcja NATO i wysłanie przez sojusz dodatkowych sił na wschodnią flankę. Premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson, rozważa wysłanie do Estonii kolejnych żołnierzy oraz myśliwców RAF Typhoon i okrętów Royal Navy do południowo-wschodniej Europy. Rosyjscy żołnierze od kilku tygodni stacjonują na Białorusi i systematycznie prowadzą tam ćwiczenia wojskowe tuż przy granicy z Ukrainą. Z kolei przy wschodniej granicy Ukrainy stacjonuje ponad 100 tys. rosyjskich żołnierzy, wspartych setkami czołgów oraz jednostek artylerii.