RELACJA ZAKOŃCZONA

Już wiadomo, po co Biden przylatuje do Polski. Biały Dom ujawnił [RELACJA NA ŻYWO]

Już wiadomo, po co Biden przylatuje do Polski. Biały Dom ujawnił
Już wiadomo, po co Biden przylatuje do Polski. Biały Dom ujawnił
Źródło zdjęć: © EPA, PAP | MICHAEL REYNOLDS
Violetta BaranRadosław Opas

12.02.2023 22:57, aktual.: 13.02.2023 22:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Poniedziałek to 355. dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. 20 lutego prezydent USA Joe Biden przyleci do Polski. Rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby wyjawił, że chce osobiście podziękować prezydentowi Andrzejowi Dudzie i Polakom za to, co robią w obliczu wojny Rosji przeciwko Ukrainie. - Polacy boksują w cięższej wadze - stwierdził Kirby. Śledź relację na żywo Wirtualnej Polski.

Najważniejsze informacje
  • W obawie przed działaniami dywersyjnymi dowództwo rosyjskie skierowało na okupowaną część obwodu chersońskiego Gwardię Narodową (Rosgwardia) - poinformował w poniedziałek Sztab Generalny armii Ukrainy. Na wschodnich odcinkach frontu słabo wyposażeni żołnierze przeciwnika leczeni są z odmrożeń.
  • Według sztabu generalnego Ukrainy, tylko w ciągu minionej doby, Rosjanie stracili 900 żołnierzy. W ostatnich tygodniach, po nasileniu rosyjskich ataków w obwodach ługańskim i donieckim, strona ukraińska regularnie informuje o wysokich stratach osobowych wroga.
Relacja zakończona

Dziękujemy za śledzenie poniedziałkowej relacji Wirtualnej Polski. Aktualna relacja dostępna jest tutaj.

"Dziś praktycznie wszyscy sojusznicy mówią, że są gotowi do wzięcia udziału w powołaniu specjalnego międzynarodowego trybunału ds. rosyjskich zbrodni przeciwko Ukrainie - stwierdził  w poniedziałek Andrij Jermak, szef kancelarii prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.  - Omawiamy już nie prawdopodobieństwo samej idei, lecz konkretne mechanizmy (jego) powołania - dodał Jermak.

Nie możemy potwierdzić, że Rosja ma plany obalenia władz w Mołdawii, lecz z pewnością nie byłoby to poza zasięgiem i gotowością Władimira Putina - powiedział w poniedziałek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby.  - To głęboko niepokojące doniesienia. Z pewnością nie wykraczają one poza granice zachowania Rosjan i absolutnie jesteśmy z mołdawskim rządem i mołdawskim narodem" - oświadczył Kirby podczas konferencji prasowej, odnosząc się do słów prezydent Mołdawii Mai Sandu, która stwierdziła, że Rosja ma plan obalenia prozachodnich władz kraju. - W rzeczy samej, to jest zagranie wprost z rosyjskiego podręcznika - podkreślił rzecznik. 

U wybrzeży RPA zacumowała w poniedziałek rosyjska fregata wojenna "Admirał Gorszkow". Ma ona wziąć udział w trójstronnych ćwiczeniach z udziałem marynarki wojennej RPA i Chin - napisała AFP.

Władze RPA zapowiedziały manewry w styczniu. 10-dniowe ćwiczenia mają "wzmocnić relacje" pomiędzy trzema krajami - pisze AFP i dodaje, że Pretoria zajęła neutralne stanowisko po rozpoczętej 24 lutego ubiegłego roku inwazji Rosji na Ukrainę i odmówiła potępienia Moskwy.

Ćwiczenia wojskowe zostały ostro skrytykowane przez opozycję. Kobus Marais z opozycyjnego Sojuszu Demokratycznego obwinił rząd RPA o to, że "dał się wciągnąć w propagandę Rosji" donosi agencja.

Prezydent Biden odwiedzi Polskę w dniach 20-22 lutego. Jak stwierdził rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego, prezydent USA chce też osobiście podziękować prezydentowi Dudzie i Polakom, a także szerzej podkreślić potrzebę dalszej odwagi sojuszniczej jaką okazuje Polska i inni sojusznicy w obliczu wojny Rosji przeciwko Ukrainie, która wkrótce wkroczy w swój drugi rok.

Prezydent USA Joe Biden poleci do Polski, bo chce osobiście podziękować prezydentowi Andrzejowi Dudzie i Polakom - powiedział w poniedziałek rzecznik amerykańskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego John Kirby. Zwrócił też uwagę na ważną rolę, którą odgrywa Polska.

- Polska jest zagorzałym sojusznikiem, niesamowicie wspiera Ukrainę i jest hojnym gospodarzem nie tylko dla amerykańskich żołnierzy, ale milionów ukraińskich uchodźców, którzy uciekli tam szukając bezpieczeństwa. Polacy boksują w cięższej wadze - stwierdził Kirby podczas konferencji prasowej, odpowiadając na pytanie dlaczego Biden wybrał Polskę jako cel swojej nadchodzącej wizyty.

Holendrzy przekazali eskortę rosyjskich maszyn niemieckiemu   Luftwaffe. "Maszyny poruszały się w przestrzeni międzynarodowej Morza Bałtyckiego. Leciały bez transpondera i planu lotu" - przekazali Niemcy.


 

Holenderskie myśliwce F-35 stacjonujące w Polsce zostały poderwane  w poniedziałek popołudniu po tym, jak do granicy Polski zbliżyły się trzy rosyjskie samoloty - Ił-20M Coot-A eskortowany przez dwa myśliwce SU-27 Flanker - poinformowało Ministerstwo Obrony Holandii na Twitterze. Informacje o poderwaniu maszyn potwierdziław rozmowie z polsatnews.pl  oficer prasowa Dowództwa Operacyjnego Rodzajów Sił Zbrojnych kpt. Ewa Złotnica.

To musi zostać wypracowane w porozumieniu sojuszniczym - mówi o przekazaniu Ukrainie samolotów szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz. Podkreślił, że Polska odgrywa tu pewną rolę, "ale my tych samolotów nie mamy aż tak dużo, abyśmy mogli je rozdawać".  - Amerykanie mają dużo więcej, dużo więcej mają Brytyjczycy, Francuzi, Niemcy. Czas też na tych, którzy dotychczas byli ostatni w kolejce w podejmowaniu tych decyzji, aby się wykazali - ocenił Przydacz. 

28-letni mieszkaniec Kraju Chabarowskiego w Rosji po raz drugi został złapany przez ukraińskich pograniczników. Rosjanin miał zezwolenie na pobyt czasowy na Ukrainie, które wygasło w marcu 2022 roku. Mężczyzna postanowił tam jednak wrócić. W styczniu ukraińscy funkcjonariusze straży granicznej na Wołyniu zatrzymali Rosjanina w pobliżu granicy ukraińsko-polskiej. Mężczyzna przepłynął Bug na materacu dmuchanym, usiłując przedostać się na terytorium Ukrainy. Zawrócono go do Polski. Teraz mężczyzna ponownie próbował dostać się do Ukrainy. Tym razem z terytorium Mołdawii.

W ciągu ostatniej doby - jak wylicza ukraiński sztab generalny - rosyjskie siły przeprowadziły przeciwko Ukrainie dwa ataki rakietowe i 16 lotniczych oraz ok. 15 ostrzałów z wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych.

Z kolei ukraińskie lotnictwo przeprowadziło 14 uderzeń w miejsca koncentracji składu osobowego, uzbrojenia i sprzętu rosyjskiej armii. Strona ukraińska zaatakowała też trzy skupiska wojskowych i stację walki radioelektronicznej. 

Trwają prace nad umożliwieniem powrotu do domów wszystkich obrońców Wyspy Węży i Mariupola - poinformował przedstawiciel Ministerstwa Obrony Ukrainy Andrij Jusow. 


"Zdjęcia satelitarne ukraińśkiego Wuhłedaru (po lewej) i tureckiego miasta (po prawej). Oba te zdjęcia bardzo mnie zasmucają. Tak wiele istnień ludzkich unicestwionych, zrujnowanych, zniszczonych. Nie zawsze możemy zatrzymać siłę natury. Ale możemy powstrzymać siłę zła" - napisałna swoim profilu na Twitterze były wiceminister spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Geraszczenko.


Według służb do eksplozji i pożaru nitki gazociagu doszło z powodu rozszczelnienia się połączenia między lądową i podwodną częścią rurociągu.


Wybuch i pożar kolejnego gazociągu w Rosji. Tym razem do eksplozji doszło w obwodzie jarasławskim w Centralnym Okręgu Federalnym Rosji. Według służb nikt nie zginął.

Rosjanie wyburzają w Mariupolu budynki mieszkalne w wielu dzielnicach miasta. Wiele z nich zostało poważnie uszkodzonych podczas walk o to miasto. Według członków ukraińskich władz miasta, w budynkach tych wciąż są ciała ich mieszkańców.

Według Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy niedawno zmobilizowani Rosjanie w obwodzie donieckim często odmawiają udziału w ofensywie i są kierowani na dalsze szkolenie. W okupowanym Ługańsku, ze względu na liczbę rannych, szpitale położnicze i dziecięce przekształcane są w szpitale wojskowe.  

W poniedziałek ministerstwo obrony Rosji ogłosiło "wyzwolenie" miejscowości Krasna Hora w pobliżu Bachmutu. Informacji tej zaprzeczyło ukraińskie dowództwo. Serhij Czerewaty, rzecznik Wschodniej Grupy Sił Zbrojnych Ukrainy, stwierdził, że wypowiedż ta „nie odpowiada rzeczywistości”. - Trwają starcia, utrzymujemy sytuację pod kontrolą - zapewnił.

Krasna Hora to miejscowośc położona jest przy głównej drodze prowadzącej do Bachmutu.

W drugiej połowie ubiegłego roku na Ukrainie zginęli trzej znani rosyjscy gangsterzy, którzy od lat 90. XX wieku kierowali zorganizowanymi grupami przestępczymi; mężczyźni byli w najemniczej Grupie Wagnera - powiadomił w poniedziałek portal śledczy Bellingcat. Prigożyn umożliwił im zaciągnięcie się w szeregi wagnerowców, mimo że zapowiadał, iż przyjmuje ludzi do 50. roku życia. Tymczasem każdy z trzech bosów rosyjskiej mafii miał powyżej 50 lat. Dla Prigozyna - jak twierdzi Bellingcat - liczyło się jednak coś innego:  ich "doświadczenie" w kierowaniu brutalnymi gangami.

Zwycięstwem będzie nie tylko wyzwolenie ukraińskich terytoriów, ale też doprowadzenie do takiej sytuacji, w której Rosja już nigdy nie będzie mogła napaść na Ukrainę - oświadczył w poniedziałek gen. Wałerij Załużny, dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy.

Gen. Załużny poinformował w mediach społecznościowych, że rozmawiał przez telefon z gen. Christopherem Cavoli, Naczelnym Dowódcą Sił Sojuszniczych w Europie (SACEUR), w przeddzień spotkania grupy kontaktowej Ramstein, która zajmuje się wsparciem obronnym Ukrainy.

Jak wskazał, rozmowa dotyczyła m.in. dostaw międzynarodowej pomocy wojskowej dla Ukrainy oraz szkoleń ukraińskich sił na terytorium krajów sojuszniczych.

Źródło: PAP, Nexta, Ukraińska Prawa, Reuters, CNN, ISW, Ukrinform

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także