Brygady Mudżahedinów przyznają się do porwania Brytyjczyków w Strefie Gazy
Nieznana wcześniej organizacja palestyńska, przedstawiająca się jako jerozolimska filia Brygad Mudżahedinów, przyznała się do porwania trójki Brytyjczyków w Strefie Gazy.
Ich uwolnienie w piątek organizacja nazwała "gestem dobrej woli" i zagroziła, że porwania cudzoziemców będą się powtarzać, jeśli Izrael nie zlikwiduje swej "strefy buforowej", utworzonej w północnej części Strefy Gazy.
Utworzenie strefy Izrael ogłosił w środę, zapowiadając prowadzenie w niej intensywnych akcji militarnych, zapobiegających ostrzeliwaniu przez palestyńskich bojowników terenów na południu Izraela.
Jako cel przyszłych ataków Brygady Mudżahedinów wskazały zwłaszcza międzynarodowych obserwatorów, którzy przybędą na zaplanowane na 25 stycznia wybory do parlamentu palestyńskiego.
Jak głosi wydane przez organizację oświadczenie, zgodziła się ona uwolnić Brytyjczyków po otrzymaniu zapewnień, że Wielka Brytania i Unia Europejska będą dążyć do likwidacji "strefy buforowej".
Zachowujący anonimowość brytyjski dyplomata oświadczył, że nie porywacze nie otrzymali żadnych obietnic ze strony brytyjskiej. Zaznaczył jednak, że nie wie, czy jakieś obietnice miały miejsce ze strony negocjatorów palestyńskich.
Kate Burton, 25-letnia współpracowniczka jednej z palestyńskich organizacji obrony praw człowieka, oraz jej rodzice Helen i Hugh, zostali uprowadzeni w środę w Rafah, na południowy zachód od miasta Gaza. Uwolniono ich w piątek późnym wieczorem.