Brutalny atak na studentkę w Łodzi. Szczegóły przesłuchania 29-latka
W czwartek rano na policję zgłosiła się 4 ofiara 29-latka, którego zatrzymano w związku z atakiem na studentkę w Łodzi. Prokuratura ujawnia szczegóły zeznań mężczyzny.
Do napadu na studentkę doszło na ulicy Wigury w Łodzi. Dziewczyna, która wracała do akademika, została zaatakowana przez mężczyznę.
Dziewczyna wkleiła swoje zdjęcie tuż po ataku oraz opisała całe zajście. Napastnik okładał ją pięścią w twarz i głowę. Jak donosiła dziewczyna, próbował ją również zgwałcić.
Podejrzanego zatrzymano we wtorek 26 lutego. Wcześniej opublikowano wizerunek napastnika. Na policję zgłosiły się inne kobiety, które również zostały przez niego zaatakowane. Trzy z nich rozpoznały go podczas policyjnego okazania.
W czwartek rano zgłosiła się czwarta kobieta. Miała zostać zaatakowana przez 29-latka na ul. Kilińskiego i al. Piłsudskiego w Łodzi.
Szczegóły zeznań
Prokuratura ujawnia część zeznań zatrzymanego mężczyzny.
- 29-latek powiedział, że w niedzielę wieczorem razem z kolegami z pracy spożywał alkohol w różnych restauracjach, stamtąd udali się do klubu nocnego i na stację benzynową. To ostatni element, który pamięta - powiedział dziennikarzom "Expressu Ilustrowanego" Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej.
Podejrzany twierdził, że "następnego dnia rano obudził się u siebie w domu i nie jest w stanie przypomnieć sobie, co robił kilka godzin wcześniej".
Mężczyzna nie przyznał się do winy. Usłyszał zarzuty usiłowania zgwałcenia i naruszenia nietykalności cielesnej. Grozi mu 12 lat więzienia.
Zobacz inne wiadomości na wiadomosci.wp.pl.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl