Hipotermia
- Podejrzany był rozbierany, stawiany w błocie i polewany zimną wodą. Był luty, nocą było bardzo zimno (...) Wyciągali go z błota i stawiali obok klimatyzatora. Nastawiony był na ekstremalnie niską, mrożącą temperaturę, później znowu wrzucali podejrzanego do błota i polewali zimną wodą. Robili to całą noc. Wszyscy o tym wiedzieli. Ludzie wchodzili, sierżanci, i tak dalej, a ja byłem tylko jednym z nich, który chodził tam i z powrotem i to widział - mówił żołnierz, który był świadkiem tortur w bazie Camp Nama w Iraku.
Inny z żołnierzy służących w bazie zdradził, że wojskowi działali mając pewność, że tortury nie będą wykryte. - Pułkownik przekazał nam, że "ma to (zezwolenie - przyp.) bezpośrednio od gen. McChrystala (późniejszego głównodowodzącego koalicji w Afganistanie - przyp.) i Pentagonu, więc nie ma żadnych szans, że do akcji wkroczy Czerwony Krzyż". Wytłumaczyli nam, że oni (Czerwony Krzyż - przyp.) nie mają wstępu i nie będą go mieli ani teraz, ani w przyszłości. Ta placówka była zamknięta dla śledztwa przeprowadzonego przez kogokolwiek, nawet armię.
Generał McChrystal nie jest już aktywnym członkiem armii USA. Wykłada na szanowanych uniwersytetach, zasiada w zarządach korporacji i ma firmę konsultingową.