ŚwiatBrutalna interwencja sił bezpieczeństwa niedaleko parku Gezi

Brutalna interwencja sił bezpieczeństwa niedaleko parku Gezi

Gazu drażniącego, armatek wodnych i plastikowych pocisków użyły tureckie siły bezpieczeństwa na głównej handlowej ulicy Stambułu, koło parku Gezi; wcześniej kilkaset osób zgromadziło się tam na antyrządowym proteście - podała agencja dpa.

04.08.2013 | aktual.: 04.08.2013 01:41

Policja interweniowała w środku tłumu, w którym byli m.in. zagraniczni turyści i dzieci, podczas gdy funkcjonariusze specjalnych jednostek policji - wyposażeni w maski gazowe, rozpylacze gazu łzawiącego i pałki - ścigali demonstrantów w bocznych uliczkach odchodzących od promenady handlowej Istiklal Caddesi.

Do późnych godzin wieczornych policjanci używali armatek wodnych z chemikaliami rozcieńczonymi wodą, kierując strumień na demonstrantów, a także na przypadkowych przechodniów. W sobotnie wieczory na Istiklal Caddesi przebywają tłumy ludzi, a w sąsiednich uliczkach znajdują się popularne wśród turystów kawiarnie i restauracje.

Przechodnie bili brawo protestującym, którzy w chóralnie wznoszonych okrzykach zapowiadali dalszy sprzeciw wobec obecnego rządu.

Policja wtargnęła do kawiarni, do której wcześniej uciekli demonstranci, a następnie kazała wszystkim gościom lokalu przejść przez policyjny kordon. Według agencji funkcjonariusze najwyraźniej losowo dokonywały zatrzymań wśród młodych osób, a dziennikarzom kazano opuścić to miejsce.

Według dpa siły bezpieczeństwa zatrzymały tego wieczoru wiele osób.

Istaklal Caddesi położona jest ok. 1,5 km na zachód od parku Gezi i placu Taksim, które znalazły się w centrum czerwcowych protestów przeciwko rządom premiera Recepa Tayyipa Erdogana. Falę ulicznych wystąpień zapoczątkował pod koniec maja stosunkowo niewielki protest przeciwko planowanej przebudowie okolic Taksim i likwidacji Gezi, jednego z niewielu zielonych obszarów w Stambule.

Według szacunków policji w ciągu trzech tygodni demonstracji, których uczestnicy domagali się dymisji premiera Erdogana, oskarżanego o zapędy islamistyczne, na ulice prawie 80 tureckich miast wyszło w sumie 2,5 miliona ludzi. W demonstracjach zginęło pięć osób, a tysiące zostały ranne.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)