Brudziński: należy przywrócić obywatelstwo osobom, które zostały skrzywdzone w 1968 r.
(Radio Zet)
28.02.2008 | aktual.: 28.02.2008 13:47
: A gościem Radia ZET jest Joachim Brudziński, poseł Prawa i Sprawiedliwości, dawniej sekretarz generalny a teraz przewodniczący ZG PiS, witam Monika Olejnik. : Ale kiedy byłem sekretarzem generalnym to też byłem przewodniczącym ZG PiS. Dziękuję, jest mi bardzo miło zawsze, kiedy goszczę u pani w studiu i pani mi wypomina to moje sekretarzowanie. : Nie, nie wypominam, ja jako organ Platformy Obywatelskiej. Czy ja jestem organem Platformy Obywatelskiej według pana? : Pani redaktor jest na pewno bardzo czasami ostrą dziennikarką. : Bo tak mówi o nas prezes PiS Jarosław Kaczyński, że jesteśmy organem Platformy Obywatelskiej, ale dwa tygodnie temu byliśmy organem lewicowym, więc przesuwamy się, może zbliżymy się do Prawa i Sprawiedliwości któregoś dnia. : Trzymam kciuki żeby to jak najszybciej nastąpiło. : Trzyma pan kciuki, ja też trzymam kciuki za siebie. : Bo wtedy będzie tak naprawdę pełna obiektywna ocena pani stacji, pani redaktor, wszystkich polityków, bo jeżeli tylko jedni są... : Strasznie mi przykro,
że PiS przegrał, dlaczego PiS przegrał, to wszystko przez tę wstrętną Platformę Obywatelską, to przez te media, które się zmówiły przeciwko PiS, to takie straszne, że teraz rządzi Platforma Obywatelska, kiedy wróci Jarosław Kaczyński do władzy? : Ma pani szansę przy okazji kolejnych wyborów, skoro pani tak przykro... : No strasznie mi przykro. : Wrzucić głos na naszą partię i namówić, namawiać wszystkich żeby... : Ale po co wrzucać głos stracony. : Słucham? Dlaczego stracony? : Czy Kazimierz Marcinkiewicz utworzy według pana partię? : Ale pani redaktor, skoro pani nam kibicuje to proszę tutaj nie przywoływać polityka, który już dawno politykiem, według wielokrotnych, własnych deklaracji przestał być i powinien zacząć uczyć się być bankierem. Różnie mu z tym idzie, bo – tak podejrzewam – bo częściej bryluje w naszych mediach niż się doszkala jako finansista czy bankier. : Ale teraz opowiada... : Więc jeśli pani redaktor szczerze trzyma na za nas kciuki, proszę mówić o nas. : Ale teraz zapowiada, że chce
utworzyć partię i co pan na to? : Znowu coś zapowiedział. : Hm... : No dobrze, ale proszę pani, no Kazimierz Marcinkiewicz dzisiaj postanowił być finansistą i bankierem niechże chociaż na parę miesięcy pozwoli opinii publicznej o sobie zapomnieć. Myślę, że będzie to z jakością i dla polityki i dla jego kariery bankowca. : Ale za chwilę to się może skończyć, dlatego że kończy mu się praca w Londynie i coś musi ze sobą zrobić. : Wie pani, cała Polska szuka posady i pracy dla Kazimierza Marcinkiewicza. Ja jako, co prawda były sekretarz generalny, ale cały czas przewodniczący zarządu głównego mam na głowie i z dużą satysfakcją tę pracę wykonuję, budowę mojej partii i martwię się o... : O swoją partię... : A nie o stan emocji czy... : No właśnie, ale czy zostały przeprowadzone badania na temat wizerunku niektórych polityków, czy powinni się pokazywać w telewizji czy nie, na przykład pan Karski, pan Suski. : Pan Karski jest doktorem prawa międzynarodowego, bardzo merytorycznym politykiem i nie widzę powodów, dla
których miałby się nie wypowiadać. Tak samo Marek Suski jest doświadczonym politykiem, wieloletnim parlamentarzystą. : Ale czy „Dziennik” kłamie, że prowadzą państwo badania wewnętrzne? : „Dziennik”, akurat jeżeli pyta pani o te ostatnie artykuły dotyczące sytuacji wewnątrz partii, na pewno kłamie jeżeli pisze o jakiś złych relacjach między mną a przewodniczącym Gosiewskim, jest to bzdura wyssana z palca. I pani redaktor to jest tak, polskie partie polityczne się profesjonalizują i to bardzo dobrze dla partii politycznych i dla jakości życia politycznego w naszym kraju. : I jak pan wypada w takich badaniach? : Proszę pani nie wiem, ponieważ... : To są tajne badania? : Proszę pani mogę dać pani tylko słowo, że jak już te wyniki będą i ja się z nimi zapoznam to nie będę z tego czynił żadnej tajemnicy i oczywiście bardzo chętnie się tymi uwagami podzielę. Bo co jest istotne, gdyby, gdyby okazało się, że ktoś poprzez swoje wystąpienia medialne nie jest wartością dodaną dla partii to jest oczywistym, że
należałoby taką osobę... : schować... : nie tyle schować, co no niekoniecznie eksploatować. Jest to rzecz naturalna, oczywista w każdych partiach politycznych, tych, które się sprofesjonalizowały. Mieliśmy do czynienia z podobną sytuacją w Platformie Obywatelskiej, na szczęście, którą pani redaktor już przestała popierać, jak przed chwilą tu nam na antenie powiedziała. : Nigdy nie popierałam Platformy. : Nie popierała pani? : Nie, nie. : Ale nas pani będzie popierała? : Ja zawsze popierałam PiS. : A, no właśnie, bo pani redaktor dobrze odczytuje kto jest merytoryczny. : Kto jest kim. : Kto jest kim. : Tak, tak. : I kto poprzez swoją pracę rzetelną, ciężką może przynieść dobre rozwiązania dla Polski, tak. : No dobrze, czy prezydent Polski powinien przywrócić obywatelstwo automatycznie tym osobom, które wyjechały w 1968 roku, cztery miesiące temu został złożony list do prezydenta i prezydent milczy. : Pani redaktor, prezydent wielokrotnie wypowiadał się na temat i ma bardzo dobrze relacje z diasporą żydowską,
również z tymi osobami, które – z tymi Polakami pochodzenia żydowskiego, które wyjechały również wskutek tych haniebnych działań Gomułki, państwa komunistycznego w 68 r. I akurat stawianie zarzutu panu prezydentowi... : Ale ja nie stawiam zarzutu, pytam się czy powinien przywrócić obywatelstwo, bo cztery miesiące temu napisano list do pana prezydenta. : Wie pani być może są, być może są tutaj pewnego rodzaju przeciwwskazania jeżeli chodzi o takie, powiedziałbym bezrefleksyjne czy automatyczne przywracania obywatelstwa wszystkim. Być może nie każdy byłby tym zainteresowany, natomiast na pewno należy uczynić wszystko, aby te osoby, które w sposób ewidentny zostały skrzywdzone, zmuszone do wyjazdu, aby tym osobom obywatelstwo przywrócić, bo jest to wręcz takie elementarne poczucie sprawiedliwości, przyzwoitości. Znaczy, z tym, że były różne sytuacje i na bazie tych wszystkich złych wydarzeń, które miały w 68 r. no z Polski wyjechało też wiele osób o dosyć skomplikowanej biografii i trudno byłoby gloryfikować
osoby, które być może – nie chcę tutaj uogólniać... : Ale kogo pan ma na myśli? : No mam na myśli te osoby, które na przykład pracowały w bezpiece na początku lat pięćdziesiątych, były bardzo silnie zaangażowane powiedziałbym w utrwalanie... : Chyba myślimy, pytając o to chyba myślimy zupełnie o innych osobach. : Proszę pani ja mówię, że przy okazji tych wyjazdów w 68 r. wyjechało też wielu byłych zbrodniarzy komunistycznych, którzy do dzisiaj pobierają bardzo wysokie emerytury, renty, byłych prokuratorów wojskowych, sędziów wojskowych, oprawców stalinowskich. I tutaj trzeba być ostrożnym. Natomiast co do zasady, to oczywiście wydaje mi się, że absolutnie należałoby tych ludzi uhonorować, bo nie zasłużyli na to żeby Polska odwracała się plecami. : Na jakie zmiany może się zgodzić Prawo i Sprawiedliwość w ustawie medialnej? : Proszę pani, my uważamy, że dzisiaj próba – przepraszam za to słowo – majstrowania przy ustawie medialnej, a jeszcze w takim wydaniu, w jakim zaproponowała to Platforma Obywatelska, ma
tak naprawdę jeden cel, przejęcie pełnej kontroli i władzy przez polityków, dzisiaj Platformy Obywatelskiej nad mediami publicznymi. I ja jestem w stanie sobie wyobrazić co by się działo, również tu u pani redaktor w studio, gdyby to Prawo i Sprawiedliwość złożyło taki projekt ustawy, który de facto w ręce ministra Skarbu i premiera oddawał władzę, praktycznie niekontrolowaną, nad mediami publicznymi. No byłoby to okrzyknięte mianem zawłaszczania tychże mediów i to z czym mamy do czynienia dzisiaj to jest taka próba przechwycenia przez Platformę ostatniego przyczółka, nad którym nie ma pełnej kontroli. : Bo pełną kontrolę nad tym przyczółkiem ma Prawo i Sprawiedliwość jeszcze. : Nie, pełną kontrolę ma zgodnie z konstytucją Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji i odpowiednie organy konstytucyjne. A że dzisiaj dla wielu, również dziennikarzy, wydaje się, że tymi organami powinny być, powinni być partyjni funkcjonariusze Platformy Obywatelskiej to my mówimy głośne nie. : No nie, na razie w Krajowej Radzie są
nominacje partyjnych funkcjonariuszy, z nominacji partii takiej jak LPR, Samoobrony i PiS, no taka jest prawda, przecież pan doskonale o tym wie, że te osoby nie są osobami, które są fachowe, tylko to są osoby, które są z nadania partyjnego. : Ja uważam akurat pana przewodniczącego Kołodziejskiego za osobę ze wszech miar fachową i kompetentną. : Dobrze, a wiceprezesa na przykład Telewizji, pana Farfała uważa pan za osobę kompetentną, który doprowadził do tego, że pan jako kibic nie chce oglądać Euro 2008. : Nie znam pana Farfała, natomiast no znam pana Urbańskiego, można mu czynić wiele zarzutów, ale też nie to, że jest osobą spoza branży, spoza środowiska dziennikarskiego i że jest osobą niekompetentną. : Ale nie jest z konkursu, nie jest z konkursu, nie jest prezesem z konkursu tylko z nadania politycznego. : Dlaczego nie z konkursu, rada... : Z nadania politycznego, z nadania politycznego. : Ale pani redaktor z nadania politycznego. : Oczywiście, że tak. Z nadania PiS. : Ale my mówimy, my mówimy o skoku
dzisiaj, czy też próbie dokonania skoku na media publiczne przez Platformę Obywatelską, a pani redaktor pomimo tych wcześniejszych deklaracji, że teraz będzie nam bardziej przychylna, czy nam bardziej obiektywna, cały czas... : Ale czy ja panu powiedziałam, że ja się zgadzam z tym co proponuje Platforma Obywatelska, ja się nie zgadzam z tym, co proponuje Platforma i z tym, co zrobiło PiS dwa lata temu – skok na telewizję, no bo zrobiło skok. : Nikt nie skakał, tylko myśmy próbowali oczyścić sytuację. : Nocne skakanie. : Pani redaktor... : Jak została oczyszczona. : No to rozumiem, że pani redaktor uważa, że lepiej byłoby żeby telewizją publiczną nadal rządził pan Kwiatkowski i jego świta z Ordynackiej do spółki z panem Czarzastym. : Nie proszę pana, uważam, że lepiej by było gdyby były konkursy rozpisane na prezesa telewizji. : Właśnie mamy do czynienia z konkursami... : ...bo pan Dworak wygrał w konkursie. : Były działacz Platformy Obywatelskiej. : Ale wygrał w konkursie. : Tak, ja uważam, że równie dobrze
można powiedzieć, że pan prezes Urbański wygrał w konkursie. : Ale w jakim konkursie? : Ogłoszonym przez radę nadzorczą. : Matrixowym, matrixowym. : Przez radę nadzorczą i pani redaktor to jest tak... : Aż sam się pan uśmiecha, że wygrał w konkursie. : Ja się uśmiecham do pani redaktor. : Musimy kończyć, pozostańmy z tym uśmiechem. No nie wiem jak z tym moim poparciem dla PiS, no zastanowię się, dziękuję bardzo Joachim Brudziński był dzisiaj gościem Radia ZET. : Może niech pani będzie bardziej obiektywna, a już jakoś sobie poradzimy. : Joachim Brudziński był dzisiaj gościem Radia ZET, może jednak poczekam na partię Marcinkiewicza, dziękuję bardzo.