"Bronisław Wpadka Komorowski" czy niezależny prezydent?
Jak politycy oceniają rok, który minął od zwycięstwa Bronisława Komorowskiego w wyborach prezydenckich? Platforma bardzo pozytywnie, ale tego można było się spodziewać. PSL również trzyma kciuki za prezydenta - to również nie jest zaskoczeniem. Nikogo nie powinna też dziwić ostra krytyka ze strony PiS-u. Pewną niespodzianką może być natomiast bardzo pozytywna ocena SLD, a nawet, jak podkreśla Stanisław Wziątek: "wpadki prezydenta nie miały strategicznego znaczenia".
Mariusz Kamiński (PiS) cytuje samego Bronisława Komorowskiego, aby określić rok jego prezydentury. - Szkoda Polski - przytacza poseł PiS. - Trudno powiedzieć coś pozytywnego, kiedy na każdym kroku się śmiejemy z prezydenta - dodaje. Dla Kamińskiego nawet ostatnia decyzja Komorowskiego o jednodniowych wyborach parlamentarnych, co jest wbrew woli PO, w żaden sposób nie zmienia jego oceny. - Wszystko już było wcześniej ustalone z PO - mówi z przekonaniem Mariusz Kamiński.
- To psychiczne fobie Jarosława Kaczyńskiego. Nic nie przekona PiS-u do Bronisława Komorowskiego - odpowiada bez zdziwienia Paweł Olszewski (PO). - PiS nigdy nie będzie w stanie ocenić obiektywnie tej prezydentury - dodaje poseł PO.
Eugeniusz Kłopotek z PSL potrafi dostrzec zarówno wpadki Komorowskiego, jak i jego działalność ponadpartyjną. - Tak trzymać, panie prezydencie - mówi Kłopotek, chwaląc Komorowskiego za własne zdanie.
Reporter: Dominika Leonowicz