Bronisław Komorowski podpisał ustawę gwarantującą finansowanie tarczy antyrakietowej
Prezydent Bronisław Komorowski podpisał nowelizację ustawy o modernizacji technicznej i finansowaniu sił zbrojnych, która ma zagwarantować finansowanie programu obrony przeciwrakietowej. Według BBN, koszt polskiej tarczy antyrakietowej wyniesie od 8 do 12 mld zł.
12.04.2013 | aktual.: 12.04.2013 12:53
Prezydent podkreślił, że będzie to cząstka nowoczesnego systemu obrony kraju. - Będzie to również cząstka nowoczesnego systemu ogólnonatowskiego; ważny sygnał także dla wszystkich, że Polska dysponuje własnymi zdolnościami obronnymi, ale również, że jest zdolna do partycypowania w budowie wspólnych rozwiązań, wspólnych systemów dotyczących całego Sojuszu Północnoatlantyckiego - mówił Komorowski.
Skuteczna reakcja na zagrożenia z powietrza
Uroczystość podpisania nowelizacji odbyła się na terenie 184. posterunku radiolokacyjnego dalekiego zasięgu w Szypliszkach k. Suwałk (Podlaskie). Komorowski ocenił, że z takiego miejsca jak jednostka w Szypliszkach "najlepiej widać problemy obronności kraju, ale też wszystko to, co udało się osiągnąć do tej pory na drodze modernizacji polskiego systemu obronnego".
- Takim szczególnym miejscem jest ten region, jest Suwalszczyzna, są te północno-wschodnie krańce państwa polskiego - przekonywał prezydent. Jak mówił, stamtąd nie tylko dobrze widać problemy obronności, "ale powinno być dobrze widać również wszystkie potencjalne zagrożenia".
- Chodzi o to, aby oprócz wiedzy o zagrożeniu, była możliwość skutecznej reakcji na zagrożenia idące z powietrza, zarówno o charakterze rakiet, jak i samolotów - mówił prezydent. Dlatego dodał - właśnie ta jednostka została wybrana na miejsce podpisania ustawy, "która będzie gwarantowała utrzymanie - jako absolutnego priorytetu dla polskich sił zbrojnych - budowy własnego systemu obrony przed zagrożeniami lotniczymi i rakietowymi".
Prezydent podziękował ministrowi obrony narodowej Tomaszowi Siemoniakowi, szefowi Sztabu Generalnego Wojska Polskiego gen. Mieczysławowi Cieniuchowi i wszystkim dowódcom, za wspólną pracę nie tylko nad przygotowaniem nowelizacji, ale "przede wszystkim za przygotowanie samego programu, który już od przyszłego roku będzie wypełniany konkretnymi działaniami i będzie prowadził do tego, że Polska będzie bezpieczniejsza i jeszcze bardziej wiarygodna jako sojusznik i istotny kraj w naszym regionie Europy, zdolny do obrony swego terytorium, do działania na rzecz innych".
Polacy mają się czuć bezpiecznie
Minister Siemoniak podkreślał, że podpisana ustawa gwarantuje finansowanie obrony powietrznej i jest ważna także dlatego, by Polacy czuli się bezpiecznie. Szef MON przypomniał, że od przyszłego roku na obronę przed rakietami będzie kierowana znacząca część budżetu jego resortu.
Pióro, którym podpisał ustawę, prezydent wręczył Siemoniakowi. Minister zapowiedział, że będzie nim podpisywał umowy i decyzje dotyczące obrony powietrznej.
Natomiast dowódca Sił Powietrznych gen. broni Lech Majewski powiedział, że nowe przepisy "stwarzają realne możliwości sprawnego unowocześnienia ważnego komponentu naszych sił zbrojnych, jaki stanowią Wojska Obrony Przeciwlotniczej". - W Siłach Powietrznych już się do tego zadania przygotowujemy, intensyfikując szkolenie językowe żołnierzy, modernizując infrastrukturę koszarową. (...) Jestem przekonany, że dzięki realizacji znowelizowanej ustawy zyska też na znaczeniu nasza pozycja w NATO - podkreślił Majewski.
Tarcza finansowana ze wzrostu gospodarczego
Nowelizacja ustawy o przebudowie i modernizacji technicznej oraz finansowaniu sił zbrojnych będzie obowiązywać w latach 2014-2023. Przewiduje ona, że w ramach 1,95 proc. PKB, które co roku w budżecie jest zapisywane na obronność, kwoty wynikające ze wzrostu gospodarczego będą przeznaczane na wyposażenie wojska w środki obrony przeciwrakietowej i przeciwlotniczej.
Jednocześnie nowela zastrzega, że na ten cel MON powinien przeznaczać nie mniej niż 20 proc. funduszy na modernizację techniczną wojska. Te ostatnie - zgodnie z już obowiązującym prawem - stanowią co najmniej 20 proc. budżetu MON (faktycznie są wyższe).
Według szefa BBN Stanisława Kozieja na finansowanie programu obrony przeciwrakietowej będzie przeznaczane co najmniej 4-5 proc. budżetu MON rocznie. Jak szacuje BBN, na budowę tarczy państwo przeznaczy od 8 do 12 mld zł.
Polski system przeciwrakietowy ma być dostosowany do obrony przede wszystkim przed rakietami krótkiego zasięgu, a częściowo także średniego. System ma być w pełni kompatybilny i zintegrowany z systemem budowanym przez NATO.
Potężne zakupy armii
Do 2022 r. wojsko chce kupić sześć baterii rakiet średniego zasięgu Wisła (to one mają mieć zdolność zwalczania rakiet, według szacunków wojska pierwsza bateria zostanie wprowadzona już w 2017 r.), 11 baterii zestawów krótkiego zasięgu Narew, 77 samobieżnych zestawów przeciwlotniczych Poprad, 6 zestawów rakietowo-artyleryjskich Pilica (będących obecnie w fazie analitycznej) oraz 152 wyrzutnie i 486 rakiet Piorun. W ramach unowocześnienia obrony powietrznej zaplanowano też zakupy mobilnych stacji radiolokacyjnych Soła i Bystra.
- posterunek radiolokacyjnego dalekiego zasięgu w Szypliszkach, po wdrożeniu do pracy bojowej, będzie prowadził rozpoznanie przestrzeni powietrznej w ramach krajowego i NATO-wskiego systemu obrony powietrznej. Stacja radiolokacyjna w Szypliszkach jest wyposażona w funkcję wykrywania i śledzenia taktycznych rakiet balistycznych.