Brexit. Boris Johnson i Jean-Claude Juncker dogadali się
Warunki Brexitu zostały zaakceptowane - ogłosili na swoich kontach na Twitterze szef Komisji Europejskiej i premier Wielkiej Brytanii. Boris Johnson przekonuje, że porozumienie przywraca Londynowi kontrolę nad procesem opuszczenia Unii Europejskiej.
Brexit muszą jeszcze zatwierdzić brytyjski parlament oraz Rada Europejska. - Tam, gdzie jest wola, tam jest porozumienie. Świadczy ona o naszym zaangażowaniu w poszukiwanie rozwiązań - napisał na Twitterze Jean-Claude Juncker.
Szef Komisji Europejskiej przekonuje, że umowa jest uczciwa i wyważona dla obu stron. Juncker zamieścił na Twitterze list do Donalda Tuska, w którym zapewnia o porozumieniu z Johnsonem i prosi Radę Europejską o zatwierdzenie jego warunków.
Brexit. Boris Johnson i Jean-Claude Juncker dogadali się
- Mamy świetne porozumienie, które przywraca nam kontrolę. Teraz parlament (brytyjski - przyp. red.) powinien przegłosować umowę w sobotę, abyśmy mogli szybko wrócić do naszych priorytetów - napisał na Twitterze Boris Johnson.
Entuzjazmu premiera Wielkiej Brytanii nie podzielają brytyjscy parlamentarzyści. Jeremy Cobryn zapowiedział, że umowa nie uzyska poparcia brytyjskiej partii pracy, bo "jest jeszcze gorsza niż ta, którą wynegocjowała Theresa May". Kształtu porozumienia nie akceptuje też Demokratyczna Partia Unionistyczna, która do tej pory wspierała Johnsona.
Brexit. Co dalej?
Umowa dot. brexitu jest tłumaczona na wszystkie języki państw członkowskich UE, by ich przywódcy mogli się z nią zapoznać i zaakceptować. Zakłada ona 14-miesięczny okres przejściowy, w trakcie którego obywatele i przedsiębiorcy mogą dostosować się do nadchodzących zmian.
W mocy pozostaną też brytyjskie zobowiązania budżetowe do końca 2020 roku. Londyn ma dokładać się też do unijnego budżetu do zakończenia programów, które rozpoczęto rozpoczęto przed decyzją o brexicie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl