Przyłębska przegrała w sądzie. Senator KO triumfuje

O mieszkaniu Julii Przyłębskiej zrobiło się głośno, gdy "Gazeta Wyborcza" opublikowała zdjęcia Jarosława Kaczyńskiego wchodzącego do budynku, gdzie mieszka prezes Trybunału Konstytucyjnego. Dziennik pisał, że to ważny ośrodek władzy, do którego przyjeżdża także premier Mateusz Morawiecki.

W 2019 roku Krzysztof Brejza wysłał wniosek o udostępnienie informacji publicznej ws. mieszkania. Polityk pytał, czy lokal jest opłacany ze środków Trybunału Konstytucyjnego, ile to kosztuje oraz kto z niego korzysta. W maju 2022 roku senator opozycji poinformował, że "wygrał w sądzie sprawę z 'prezes' Trybunału Konstytucyjnego". Przyłębska złożyła wówczas skargę na orzeczenie sądu. Teraz Brejza przekazał, że została ona oddalona.

"Bum! Wygrałem w NSA sprawę z 'prezes' 'Trybunału Konstytucyjnego'. Sprawa dotyczy ujawnienia opinii publicznej kosztów najmu apartamentu wynajmowanego dla p. 'prezes' na koszt podatnika" - napisał Krzysztof Brejza na Twitterze.

Już w sierpniu 2019 roku reporterka Wirtualnej Polski Magda Mieśnik informowała, że Trybunał Konstytucyjny płaci rocznie niemal 60 tys. zł za wynajem mieszkania dla prezes Julii Przyłębskiej. Miesięczny koszt wynajmu to prawie 5 tys. zł.

"Łączny całkowity miesięczny koszt, jaki poniósł Trybunał Konstytucyjny z tytułu wynajmowanego przez Trybunał mieszkania zajmowanego przez Prezesa Trybunału Konstytucyjnego, za miesiąc czerwiec 2019 r., wyniósł 4.859,10 zł" - podało w 2019 roku biuro prasowe TK.

Z oświadczenia majątkowego Julii Przyłębskiej za 2020 rok wynika, że prezes Trybunału ma 390 tys. zł oraz 27 tys. euro oszczędności. Ze wcześniejszych oświadczeń wiadomo też, że Przyłębska posiada dom o powierzchni 160 mkw., położony na działce o wielkości 830 mkw.