Braniccy odzyskają Wilanów i tereny na Ursynowie?

Spadkobiercy Adama Branickiego, dawnego właściciela Wilanowa, mają otwartą drogę, by dochodzić przed urzędami, a nie przed sądami, zwrotu prawa własności kompleksu pałacowo-parkowego Wilanów - orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie (WSA).

Spór prawny między spadkobiercami hrabiego Branickiego a Skarbem Państwa w sprawie posiadłości i gruntów rodziny toczy się od lat. Wilanów, jak i zabytkowy pałac w Otwocku Wielkim oraz inne grunty, m.in. na Ursynowie, Braniccy utracili m.in. na mocy komunistycznego dekretu o reformie rolnej.

Obecnie wykazują, że nieruchomości takie jak kompleks pałacowo- parkowy nie podlegały pod ten dekret, więc nie można było im ich odebrać. Występują więc do właściwych wojewodów o zwrot tych majątków lub odszkodowania za nie.

Wojewoda mazowiecki, do którego wystąpiła córka Adama, Anna Branicka-Wolska i pięcioro pozostałych spadkobierców, nie rozstrzygnął sprawy Wilanowa merytorycznie - uznał, że administracyjna droga dochodzenia zwrotu pałacu jest niewłaściwa - należy bowiem ubiegać się o to przed sądami cywilnymi. To rozstrzygnięcie podtrzymał w zeszłym roku minister rolnictwa jako druga instancja.

Braniccy zaskarżyli je do WSA. Ten uchylił decyzje ministra i wojewody i nakazał wydanie merytorycznej decyzji w całej sprawie. WSA postąpił w myśl uchwały poszerzonego składu Naczelnego Sądu Administracyjnego, który 5 czerwca rozstrzygnął zagadnienie prawne dotyczące dochodzenia majątków - uznał właśnie, że nie proces cywilny, lecz droga administracyjna jest właściwa w takich sprawach.

Ten wyrok otwiera drogę do zakończenia prawnego sporu. O_ takie rozstrzygnięcie wnosiliśmy. Nie będzie już spychologii - to nie my, to sąd ma rozstrzygać_ - komentował po wyroku pełnomocnik Branickich.

Anna Branicka-Wolska na początku lat 90. założyła fundację imienia swego ojca. W 1991 r. mówiła: Nigdy nie występowaliśmy o zwrot Wilanowa, mimo że jest to nasz dom rodzinny. Takie obiekty jak Łańcut, Nieborów czy Wilanów muszą być w rękach państwa. Chcemy jedynie odzyskać przedmioty pamiątkowe. Gdy w styczniu 1945 r. wywieziono nas do ZSRR na 3 lata, z pałacu nie zabraliśmy niczego poza ubraniem

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Kryzys polityczny we Francji. Narasta presja wobec Macrona
Kryzys polityczny we Francji. Narasta presja wobec Macrona
"Stąd ten teatrzyk". Ziobro reaguje na ruch komisji ds. Pegasusa
"Stąd ten teatrzyk". Ziobro reaguje na ruch komisji ds. Pegasusa
"To nie jest film". Pościg i strzały na granicy z Czechami
"To nie jest film". Pościg i strzały na granicy z Czechami
Zablokował nocną prohibicję. Sam alarmował o libacjach
Zablokował nocną prohibicję. Sam alarmował o libacjach
Śledztwo ws. śmiertelnej bójki w Nowem. Prokuratura stawia zarzuty
Śledztwo ws. śmiertelnej bójki w Nowem. Prokuratura stawia zarzuty
Przemyt papierosów balonami meteorologicznymi. Dwaj Polacy zatrzymani
Przemyt papierosów balonami meteorologicznymi. Dwaj Polacy zatrzymani
Poczta Polska ostrzega. Oszuści podszywają się pod placówkę
Poczta Polska ostrzega. Oszuści podszywają się pod placówkę
Dwaj mężczyźni aresztowani za zabójstwo współlokatora w Bielsku-Białej
Dwaj mężczyźni aresztowani za zabójstwo współlokatora w Bielsku-Białej
Przyznano nagrodę Nobla z chemii. Znamy nazwiska laureatów
Przyznano nagrodę Nobla z chemii. Znamy nazwiska laureatów
Co z Andrzejem Poczobutem? Podają nowe informacje
Co z Andrzejem Poczobutem? Podają nowe informacje
Straszny widok. Chłopcy leżeli w rowie. Strażacy o dramatycznej akcji
Straszny widok. Chłopcy leżeli w rowie. Strażacy o dramatycznej akcji
Koszmar w Lubinie. Biegał z siekierą, zmarł po interwencji policji
Koszmar w Lubinie. Biegał z siekierą, zmarł po interwencji policji