Brakuje pieniędzy na świadczenia rodzinne
Większość gmin, które od 1 maja będą wypłacać
świadczenia rodzinne, nie otrzymała pieniędzy z budżetu państwa na
zatrudnienie pracowników i zakup sprzętu do obsługi tych
świadczeń. W budżetach wojewodów też nie ma jeszcze pieniędzy na
wypłatę świadczeń.
18.04.2004 | aktual.: 18.04.2004 10:06
Zastępca dyrektora departamentu świadczeń rodzinnych Ministerstwa Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej Janina Szumlicz powiedziała PAP, że do połowy kwietnia na obsługę świadczeń rodzinnych przekazano 10 mln zł (wkrótce ma zostać przekazane kolejne 33 mln). W całym roku ma to być - około 60 mln zł (2% wszystkich środków na świadczenia).
Pilski Ośrodek Pomocy Rodzinie, który będzie się zajmował wypłatą świadczeń rodzinnych dla około 5 tys. osób otrzymał - jak powiedziała PAP Lidia Adryan z miejscowego Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej - "pieniądze na zakup jednego komputera (4 tys. zł)".
4 tys. dostał też ośrodek w Poznaniu, gdzie o zasiłek rodzinny będzie się starać ok. 20 tys. osób. W miejscowym Ośrodku Pomocy Rodzinie utworzono 35 etatów - pracowników przesunięto z innych działów Urzędu Miasta lub MOPR; wyznaczono specjalne pokoje, wyposażono je w używane meble i komputery.
Pieniądze, jakie otrzymał olsztyński Ośrodek Pomocy Społecznej (24 tys. zł) "wystarczą na zakup komputerów i oprogramowania, nie pokryją jednak kosztów zatrudnienia osób obsługujących świadczenia". Świadczenia będzie pobierać ok. 3,5 tys. osób.
_ "Złożyliśmy w tym roku zapotrzebowanie na 10 mln zł"_ - powiedziała zastępca dyrektora wydziału zdrowia i polityki olsztyńskiego urzędu miasta Monika Michniewicz.
W Tychach, ze względu na brak środków na obsługę świadczeń, radni zadecydowali o przekazaniu na wyposażenie biura, które ma zajmować wypłatą zasiłków pieniędzy - 136 tys. zł. Zastanawiają się także nad tym radni w Katowicach.
Pieniędzy na obsługę świadczeń brakuje w Białymstoku. Miejscowy MOPR przejmuje pracowników socjalnych z likwidowanego Miejskiego Zespołu Opieki Zdrowotnej. Gmina potrzebuje 1 mln zł, dotychczas pieniędzy nie dostała, a ma dostać 400 tys.
Pieniądze na wypłatę świadczeń - jak powiedziała PAP dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie (MOPR) w Białymstoku Zdzisława Sawicka - wpłyną natomiast najwcześniej w połowie maja. Sawicka dodała, że gmina nie otrzymuje z ministerstwa odpowiedzi na "poważne zapytania prawne".
Szumlicz powiedziała, że na wypłatę zasiłków rodzinnych wraz z dodatkami ma trafić w tym roku 3 mld zł. Świadczenia - jak wynika z szacunków Ministerstwa Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej - będą pobierane w Polsce na 2,5-3 mln dzieci.
W niektórych gminach utworzono specjalne punkty informacyjne, w większości - wydawane są już formularze. W Poznaniu, gdzie o zasiłki starać się będzie około 20 tys. osób rozpoczęto już przyjmowanie wniosków. "Od 13 kwietnia złożono ich już 250" - powiedziała Lidia Leońska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Poznaniu.
Nad rozpoczęciem przyjmowania wniosków przed 1 maja zastanawiają się też pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Białymstoku. Tylko w maju - jak wynika z szacunków - zostanie tutaj wydanych co najmniej 9 tys. decyzji w sprawie świadczeń rodzinnych - 3 razy więcej niż dotychczas.
Dyrektor MOPR w Białymstoku Zdzisława Sawicka liczy, że do obsługi świadczeń uda się zatrudnić część osób w ramach staży absolwenckich (refundowanych przez urzędy pracy), w Bydgoszczy 24 pracowników zaangażowano w ramach prac interwencyjnych (refundowanych przez urzędy pracy i gminy), podobnie jak część z 40 osób, zatrudnionych w tym celu w Łodzi. W Radomiu świadczeniami rodzinnymi zajmować się będzie 11 stażystów i 4 pracowników MOPS; w Rzeszowie - kilku bezrobotnych.
W niektórych ośrodkach, jak np. w Miejskim Ośrodku Pomocy Rodzinie w Lublinie niezbędny był także remont i przystosowanie lokalu do przyjmowania wniosków i wypłaty świadczeń - na ten cel przeznaczono pieniądze z budżetu miasta. Szumlicz powiedziała, że gminy mają możliwość "elastycznych rozstrzygnięć co do kształtowania swoich zakupów i wydatków".
Nie otrzymają jednak więcej ponad owe 2% - zagwarantowane w nowelizacji ustawy o świadczeniach rodzinnych (uchwalona w grudniu ustawa nie zawierała zapisu dotyczącego obsługi świadczeń). "Jeżeli przeinwestowali to trudno nam za to odpowiadać" - powiedziała Szumlicz.
Ustawa o świadczeniach rodzinnych przewiduje, iż zasiłki rodzinne (i dodatki do nich) wypłacane będą przez gminy bezrobotnym, osobom pobierającym zasiłek przedemerytalny, członkom rolniczych spółdzielni produkcyjnych, kółek rolniczych oraz osobom ubiegającym się o dodatki z tytułu opieki nad dzieckiem w czasie urlopu wychowawczego czy samotnego wychowywania dziecka. (Dotychczas świadczenia rodzinne wypłacały także urzędy pracy, Fundusz Alimentacyjny, zakłady pracy).
Zasiłek rodzinny (i dodatki) będą przysługiwać osobom, w których rodzinach dochód na osobę nie przekracza 504 zł miesięcznie (583 zł w rodzinach z dzieckiem niepełnosprawnym).