Brakuje miejsc w przedszkolach
W całym kraju w przedszkolach brakuje
miejsc. Rodzice odchodzą z kwitkiem, a opiekunki do dzieci
zacierają ręce i życzą już sobie nawet 2 tys. zł miesięcznie -
pisze gazeta "Metro".
Sezon zapisów do przedszkoli trwa w najlepsze, ale niewielu ma szansę, że ich pociecha zostanie przyjęta. W większości miast w Polsce rodzice bliscy są staczania bitew, a i tak odchodzą od drzwi przedszkoli z kwitkiem.
Urzędnicy próbują problem rozwiązać. Często przenoszą zerówki z przedszkoli do podstawówek. Ale to wciąż mało. Niestety, o budowach nowych placówek można na razie pomarzyć.
Kto ma niedaleko babcię lub dziadka, kłopot ma mniejszy. Ale wielu młodych rodziców skazanych jest na wynajęcie opiekunki. Te w ostatnich latach na brak pracy narzekać nie mogą. Zdarza się, że niania kasuje nawet 2 tys. zł miesięcznie. (PAP)
Więcej: Metro - Upychanie przedszkolaków