Bp Marek Mendyk o edukacji seksualnej. "Przerażające skutki na Zachodzie. Przestroga dla Polski"
Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP skomentował plany wprowadzenia dodatkowych zajęć z edukacji seksualnej. Radzi rodzicom, że muszą być czujni. Przypomniał też o zajęciach Wychowania do Życia w Rodzinie.
Biskup Marek Mendyk tłumaczy rodzicom, że dzieci nie muszą uczestniczyć w dodatkowych zajęciach z edukacji seksualnej w szkołach. Plany wprowadzenia takich lekcji mają dodatkowe samorządy. Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP zwraca uwagę, że można złożyć specjalnie oświadczenie, które wypisze dziecko z takich zajęć.
Teraz duchowny przypomina, że zbyt swobodne podejście do edukacji seksualnej "niszczy wrażliwość młodego człowieka" - mówi w rozmowie z PAP, cytowany przez rmf24.pl. - Najlepszą edukacją są dobre relacje, wzajemna życzliwość, szacunek, miłość w rodzinie, kiedy rodzice są przewodnikami dla młodych - opisywał lekcje Wychowania do Życia w Rodzinie.
Bp Mendyk dodał, że zajęcia "promują integralną wizję ludzkiej seksualności i chronią od ryzykownych zachowań i problemów młodzieży". - Wobec niewiedzy rodziców na temat ideologii gender i zagrożeń, jakie ona niesie muszą się oni organizować i wzajemnie wspierać - tłumaczył udzielając rad rodzicom.
- Skutki wprowadzania edukacji seksualnej na Zachodzie są przerażające, wręcz niewyobrażalne. Przykład rodziców, który uciekają z krajów Europy z powodu edukacji seksualnej dzieci i młodzieży jest przestrogą dla nas w Polsce - zakończył przewodniczący KWK Konferencji Episkopatu Polski.
Źródło: rmf24.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl