Bp Libera na pół roku idzie do zakonu. Chciał surowych kar dla pedofilów w sutannach
Biskup płocki Piotr Libera od 1 lipca spędzi pół roku na modlitwie w klasztorze kamedulskim. Mówi o tym w kontekście pokuty za grzechy wykorzystywania seksualnego małoletnich w Kościele w Polsce. Bp Libera jako jeden z nielicznych przeprosił ofiary duchownych i zasłynął surowym podejściem do sprawców czynów pedofilskich w Kościele.
18.05.2019 | aktual.: 18.05.2019 16:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
"Mój biskup Piotr Libera idzie na pół roku, od 1 VII, do kamedułów. Spełnia się jego wielkie życiowe pragnienie!" - napisał na Twitterze biskup pomocniczy diecezji płockiej Mirosław Milewski. I zacytował słowa bp Libery: "Czynię to w pełnej wolności. Będę modlił się za Kościół w Polsce, za moją diecezję. W kontekście tego co się dzieje, siłą rzeczy, mój pobyt nabiera wymiaru pokutnego".
- Pół roku spędzę w pustelni ojców kamedułów. 21 stycznia rozmawiałam o tym z Ojcem Świętym. Poprosiłem go o taki okres przerwy. Po wysłuchaniu mojej prośby się zgodził – mówi bp Libera.
Bp Libera wypowiedział wojnę pedofilom w sutannach. W wywiadzie dla Wirtualnej Polski mówił ostatnio: - To nie ja podejmuję ostateczną decyzję w sprawie tego, czy ksiądz, który wyrządził dziecku wielką krzywdę, pozostanie w stanie kapłańskim. Są przypadki, że występowałem o usunięcie księdza ze stanu duchownego, bo skrzywdził dziecko, a watykańska Kongregacja Nauki Wiary zdecydowała się pozostawić go w stanie duchownym.
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl