Boże Narodzenie. Piotr Najsztub krytykuje polskie kolędy
Piotr Najsztub stwierdził, że polskie kolędy są niestosowne. Zdaniem dziennikarza teksty wielu bożonarodzeniowych utworów często zamazują prawdziwy obraz Kościoła. Jako argumentu użył kwestii tuszowania pedofilii przez duchownych.
Najsztub odniósł się do patologii, jakie trawią polski Kościół katolicki. Podczas prowadzonej przez siebie audycji w radiu TOK FM przekonywał, że motywem przewodnim dużej części kolęd jest cierpienie małego Jezusa.
- Kiedy mi się to zbija w głowie z kolejnymi ujawnionymi przypadkami pedofilii w Kościele, z informacjami, że biskupi je tuszowali, to jakoś po raz pierwszy w życiu - przy czym zaznaczam, że nie jestem wierzący - mam wrażenie, że te kolędy są niestosowne w dzisiejszych czasach - tłumaczył dziennikarz.
Wtórował mu zaproszony przez niego gość profesor Stanisław Obirka. - Chyba nie jest pan jedyny. Ja z kolei mam poczucie pewnego dysonansu poznawczego. Od dorosłych mężczyzn, którzy odwołują się do metafor stajenki, pokornego Boga, oczekiwałbym poczucia odpowiedzialności za to, co kruche - mówił teolog.
Obirka skrytykował księży, nazywając ich "mężczyznami w sukienkach". Podkreślił, że interesuje ich głownie życie nienarodzone. - Natomiast to, które jest, mało tych mężczyzn w sukienkach zajmuje. Dla mnie to porażające - stwierdził.
Oberwało się też abp Markowi Jędraszewskiemu, który znany jest ze swoich kontrowersyjnych wystąpień i kazań. - Znam go od przynajmniej 40 lat i wydawało mi się, że to ktoś, kto powinien używać intelektu. Zdobył wszelkie możliwe tytuły naukowe w naukach humanistycznych, filozofii. Wydawało się, że takie przygotowanie skłania człowieka, by się nad zawiłością świata i ludzkich losów zatrzymywał - zaznaczył profesor.
Zobacz też: Koronawirus. Chory wiceminister samowolnie wziął amantadynę. "Stan wyższej konieczności"