Borowski: Cimoszewicz został wystawiony "na zająca"
Jeden z liderów Centrolewicy Marek Borowski
uważa, że kandydatura Włodzimierza Cimoszewicza na sekretarza
generalnego Rady Europy została wystawiona "na zająca", czyli po
to, aby z niej w odpowiednim momencie zrezygnować i uzyskać
poparcie dla innego kandydata.
Zdaniem Borowskiego, Platforma Obywatelska prowadzi partyjną politykę w kwestii obsadzania stanowisk w instytucjach europejskich, a zapewnienia, że sukces PO w wyborach do Parlamentu Europejskiego zapewni, że jego nowym szefem zostanie Jerzy Buzek - są gołosłowne.
- Włodzimierz Cimoszewicz jest na straty, natomiast wokół Jerzego Buzka, skądinąd cenionego polityka, toczy się absolutnie upartyjniona kampania - powiedział Borowski. Jego zdaniem ta kampania zmierza do tego, żeby zmobilizować wyborców do głosowania na PO "bez żadnej gwarancji, że Buzek zostanie szefem Parlamentu Europejskiego".
- Niech każdy głosuje po prostu na tych kandydatów, których uważa za najlepszych, nie kieruje się tego rodzaju wezwaniami, bo one są pustosłowiem - wezwał Borowski. Obiecał też, że jeśli zostanie europosłem, to założy na Lubelszczyźnie fundację, która będzie wspierać kształcenie młodzieży z małych miejscowości i ubogich środowisk. Zadeklarował, że przeznaczy na nią 25% swojego wynagrodzenia.
Borowski kandyduje na Lubelszczyźnie do PE z pierwszego miejsca listy komitetu wyborczego Porozumienie dla Przyszłości- CentroLewica (SdPl+PD+Zieloni 2004). Na 10. miejscu tej listy jest znana lubelska działaczka lewicowa Izabella Sierakowska.
Borowski poinformował też, że wystąpił do ministra obrony narodowej i do prezydenta z interwencją na rzecz przyznania stopnia generalskiego płk. Zdzisławowi Starosteckiemu, konstruktorowi głowicy rakiety Patriot.
90-letni obecnie Starostecki jest związany z Chełmem na Lubelszczyźnie. Był żołnierzem polskiego Września, więźniem syberyjskiego łagru, walczył m.in. pod Monte Cassino, a po wojnie osiadł w USA. O przyznanie mu stopnia generała wystąpił do polskich władz w sierpniu ubiegłego roku Kongres Polonii Amerykańskiej. Według Borowskiego nie uzyskał żadnej odpowiedzi.