Bookmacherzy wątpią w wizytę człowieka na Marsie
Jeśli prezydent USA George W. Bush
poważnie myśli o wysłaniu człowieka na Marsa, może postawić na to
pieniądze i zbić majątek - sugeruje agencja Reutera, informując
o zakładach, przyjmowanych przez brytyjskich bookmacherów.
W firmie bookmacherskiej Williama Hilla przyjmują zakłady 50/1, że do 31 grudnia 2030 człowiek nie postawi nogi na Czerwonej Planecie. Także w kwestii kolejnego lotu załogowego na Księżyc bookmacherzy są sceptyczni - przyjmują zakłady 10/1, że nie nastąpi to przed 31 grudnia 2015.
Reuter przypomina jednak, że w przeszłości bookmacherzy bywali już sceptyczni wobec podboju kosmosu i słono za to zapłacili. W 1969 r., kiedy Neil Armstrong jako pierwszy człowiek stanął na Księżycu, Hill wypłacił 10 tys. funtów szterlingów niejakiemu Davidowi Threlfallowi, który na początku lat 60. postawił 10 funtów na to, że do końca tamtej dekady satelita Ziemi zostanie zdobyty.