Boniecki: strach był udziałem nie tylko Żydów
Ks. Adam Boniecki uważa, że błędy popełnione przez Jana Tomasza Grossa, autora książki "Strach", mogą sprowadzić dyskusję o powojennych stosunkach polsko-żydowskich na fałszywy tor.
10.01.2008 | aktual.: 10.01.2008 14:59
Podczas rozmowy 9 stycznia w studiu TVN24 na temat mającej się ukazać po polsku w piątek książki "Strach. Antysemityzm w Polsce tuż po wojnie. Historia moralnej zapaści", redaktor naczelny "Tygodnika Powszechnego" zauważył, że zastosowany przez Grossa prokuratorski ton może zniechęcać do rzeczowej dyskusji na ten temat.
Powołując się na opinię historyka Pawła Machcewicza, który na łamach "Tygodnika Powszechnego" polemizuje z Grossem, Adam Boniecki wskazywał na wady pracy Grossa: "nonszalancja w zestawianiu faktów i liczb", "używanie określeń absolutnie nieuzasadnionych". To wszystko ściągnie uwagę tych, którzy atakują Grossa i może sprowadzić dyskusję o powojennych stosunkach polsko-żydowskich na fałszywy tor - zauważył Boniecki.
Boję się, że ta książka może popsuć relacje polsko-żydowskie. Pomysł, żeby wszystkie powojenne krzywdy Żydów tłumaczyć polskim antysemityzmem jest przesadą. Antysemityzm był, ale wpleciony w dość skomplikowany kontekst - mówił Boniecki. Gross, jego zdaniem, "wyabstrahował powojenny antysemityzm z kontekstu", co w połączeniu z prokuratorskim tonem autora "budzi złe emocje".
Strach był udziałem także innych ludzi w powojennej Polsce - mówił ks. Boniecki przypominając los m.in. swojej własnej rodziny. Tytuł "Strach" jest dobry, tylko może należałoby rozszerzyć trochę obiektyw, wzbogacić opowieść Grossa o kontekst, inne bolesne sprawy tamtego czasu - ocenił Boniecki.