PolskaBomby kasetowe w Ukrainie? Są zabronione. Zabijają głównie cywilów

Bomby kasetowe w Ukrainie? Są zabronione. Zabijają głównie cywilów

Wojna w Ukrainie co dzień zbiera nowe ofiary. Mimo zapewnień Kremla rosyjskie siły zrzucają ładunki wybuchowe na miasta, szpitale, bloki mieszkalne, raniąc i zabijając cywilów. Potwierdzono również, że Charków, miasto w północno-wschodniej części Ukrainy, zostało ostrzelane amunicją kastową – bronią, która jest zakazana i niegodna z międzynarodowymi konwencjami. Użycie jej może być uznane za zbrodnię wojenną.

Obwód charkowski po bombardowaniu
Obwód charkowski po bombardowaniu
Źródło zdjęć: © PAP | DSNS

O stosowaniu zakazanych praktyk przez Rosjan mówił m.in. ukraiński ambasador przy ONZ Serhij Kysłycia. Organizacja Human Rights Watch potwierdziła także użycie amunicji kasetowej w Charkowie 28 lutego br. Amnesty International zaś podało, że przedszkole w północno-wschodniej Ukrainie zostało zaatakowane bronią kasetową.

Do oskarżeń przyłączyło się biuro praw człowieka ONZ, które wskazało na użycie bomb kasetowych w ukraińskich rejonach zamieszkanych. Podkreślono, że korzystanie z tego typu broni na terenach, gdzie mieszkają ludzie, jest niezgodne z międzynarodowym prawem humanitarnym. Amunicja kasetowa zaś jest szczególnie niebezpieczna dla cywilów i potrafi ranić ludzi w zasięgu ponad 7000 m kw.

Kto używa bomb kasetowych? Zabronione działania Rosjan podczas wojny w Ukrainie

Amunicja kasetowa została zakazana na mocy konwencji przyjętej w 2008 r. w Dublinie i podpisanej przez 111 państw świata. Wśród nich brakuje jednak Rosji, ale także Ukrainy, USA czy Polski (powodem, dla które Polska nie podpisała konwencji, był fakt, że wobec braku broni jądrowej broń tego rodzaju jest jedynym na wyposażeniu polskich sił zbrojnych środkiem bojowym o szerokim polu rażenia). Impulsem do rozmów na temat konwencji były informacje o bombach, które stwarzają poważne zagrożenie dla cywilów. W trakcie trwania II wojny libańskiej informowano o zalegających niewypałach izraelskich pocisków kasetowych, które zabijały dzieci, nieświadomie bawiące się odłamkami.

Po przyjętej konwencji i powszechnym uznaniu tego typu broni za zabronioną, użyto jej m.in. podczas libijskiej wojny domowej w 2011 r. czy podczas bombardowania ludności cywilnej w Kordofanie Południowym w Sudanie w 2012 r. Bombardowanie przez Rosję okolic Aleppo, w trakcie toczącej się między 2012 a 2016 rokiem bitwy o Aleppo, było złamaniem konwencji genewskiej, która zakazywała użycia amunicji zapalającej w rejonach zamieszkiwanych przez ludność cywilną. Również w 2014 roku odnotowano ostrzał amunicją kasetową w okolicach Donbasu i Doniecka. Zdaniem Human Rights Watch zarówno strona ukraińska, jak i separatyści używali tej broni.

Zebrano wystarczającą liczbę dowodów, by donieść, że w toczącej się wojnie w Ukrainie Rosjanie ponownie korzystają z broni kasetowej. Agencja Ukrinform, powołując się na służby prasowe dowództwa Północ sił zbrojnych Ukrainy, poinformowała o zrzucaniu przez Rosję bomb kasetowych już w pierwszym tygodniu starć. Jak podaje portal Defence24, szacuje się, że od początku wojny Rosjanie wystrzelili co najmniej 670 pocisków manewrujących i balistycznych, w tym w dużej mierze w miasta i cele cywilne.

Bomby kasetowe? Jak działa ta śmiercionośna broń?

Powodem, dla którego amunicja kasetowa została potępiona i zakazana przez wiele krajów świata, jest jej śmiercionośne działanie, które uderza głównie w cywilów. Amunicja kasetowa to różnego rodzaju amunicja, której główną cechą jest uwalnianie bądź rozrzucanie nad wybranym celem zawartości "kasety", czyli mniejszych pocisków bądź granatów zawierających materiały wybuchowe.

Pociski nie trafiają bowiem w cel, ale wybuchają kilkaset metrów nad nim, uwalniając od kilku do kilkuset ładunków, które eksplodują i ostrzeliwują teren na powierzchni ponad 7000 m2. Pocisk rozpryskowy to broń, przed którą trudno się schować.

To jednak niejedyny powód, dlaczego zakazano używania takiej broni. Ok. 10 proc. małych ładunków stanowią niewybuchy. Wbite w ziemie stanowią ogromne zagrożenie dla nieświadomych zagrożenia cywilów, głównie dzieci. Nierzadko dochodziło do eksplozji nawet po zakończeniu działań wojennych. Odpryski działały wówczas jak mordercze miny.

Niestety, oprócz tego, że bomby kasetowe są niezwykle groźne dla cywilów, są także wyjątkowo skuteczne z militarnego punktu widzenia. Umożliwiają zaś likwidację wrogich oddziałów podczas jednego ataku i to na dużym obszarze. Nie ma jednak możliwości, aby odróżnić atakowanych żołnierzy od cywilów.

W Hadze ruszyło dochodzenie w sprawie rosyjskich zbrodni wojennych

Wojna w Ukrainie wywołana przez Rosję nosi znamiona wojennych zbrodni. 10 marca br. ONZ poinformowało, że od początku rosyjskiej inwazji zginęło co najmniej 549 cywilów. Skomentowano jednak, że bilans z pewnością jest większy. Z dnia na dzień nasilają się ostrzały Charkowa, Kijowa, Czernihowa, Mariupola czy Żytomierza, których celem są dzielnice mieszkalne.

Bazując na zebranych dowodach, w tym na zeznaniach o stosowanie broni zakazanej międzynarodowymi konwencjami, władze Kijowa oskarżają Rosjan o popełnianie zbrodni wojennych. W odpowiedzi Międzynarodowy Trybunał Karny działający w Hadze rozpoczął śledztwo ws. ataków armii rosyjskiej na ukraińskich cywilów. Grupa rozpoznawcza MTK wyruszyła na objęte wojną tereny Ukrainy, aby zebrać odpowiednie dowody.

Od początku inwazji dowody na popełnienie zbrodni wojennych i mordowaniu cywilów przez Rosjan zbiera także ukraińska Prokuratura Generalna. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełeński zaś wprost oskarżył już Rosję o dokonywanie ludobójstwa na Ukrainkach i Ukraińcach.

Oskarżenia wobec Rosji dotyczą jednak nie tylko korzystania z amunicji kasetowej. Ukraina zwraca uwagę, że agresorzy stosują również zakazane bomby termobaryczne czy miny motylkowe. Parlamentu Europejskiego wystosował apel o postawienie Władimira Putina, a także Aleksandra Łukaszenki przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym.

Autorka: Maja Budka

Wybrane dla Ciebie