Bomba jedzie przez Podlasie. To nie koniec akcji
Do wieczora bomba lotnicza z czasów II wojny światowej, odkryta podczas prac drogowych w Białymstoku, znaleźć ma się na terenie poligonu w Orzyszu. Na trasie przejazdu konwoju saperskiego z Białegostoku przez Ełk kierowcy muszą liczyć się z utrudnieniami. Niewybuch zostanie zdetonowany w poniedziałek.
09.07.2017 | aktual.: 25.03.2022 13:18
Akcja wydobywania bomby z terenu budowy ul. Ciołkowskiego w Białymstoku trwała od godz. 3. Około 10 tys. osób musiało opuścić swoje domy i mieszkania.
Przed godz. 14 bomba została załadowana na specjalny samochód. Policjanci przywracają ruch w miejscu akcji, a ok. godz. 17 zezwolą również mieszkańcom na powrót do ich domów.
Zobacz też: Ile Polska straciła w wyniku II wojny światowej?
Półtonowa bomba ma być zdetonowana na poligonie w Orzyszu w woj. Warmińsko-Mazurskim. Transportują ją tam żołnierze z 16. Patrolu Rozminowania w Białymstoku. Komendant wojewódzki podlaskiej policji Daniel Kołnierowicz wyjaśnia, że konwój jedzie przez Ełk. Około pół godziny przed przejazdem ruch na głównych skrzyżowaniach jest wstrzymywany.
Pozostałość po bombardowaniach Luftwaffe
Bomba - jak wcześniej informowano - waży ok. 500 kg, z czego sam materiał wybuchowy może ważyć ok 220 kg. Bomba jest niemiecką bombą lotniczą. Potencjalny promień rażenia tego niewybuchu to ponad 1,3 km, dlatego ewakuowano mieszkańców ok. 60 ulic w Białymstoku oraz części sąsiednich Zaścianek i Grabówki w gminie Supraśl.
Według historyków bomba może pochodzić z 1941 lub 1944 r. Piotr Karczewski z Muzeum Wojska w Białymstoku powiedział Polskiemu Radiu Białystok, że bomba to niewypał, o czym mogą świadczyć jej uszkodzone lotki. Jego zdaniem nie wybuchła być może dlatego, że miała np. wady fabryczne zapalnika, albo spadła w miękką ziemię i nie zdążyła się uzbroić. Dodał, że bomba mogła być zrzucona w celu zniszczenia torów kolejowych lub drogi w miejscu, gdzie ją znaleziono, bo ze źródeł historycznych nie wynika, by znajdowały się tam inne ważne strategicznie obiekty.
Źródła: Radio Białystok, wspolczesna.pl, PAP