Bojówek LPR do władzy nie dopuścimy! - zapowiada Tusk
Sprzeciwiam się oszczerczej kampanii szkalującej Lecha Wałęsę i dziedzictwo "Solidarności" - powiedział w Gdańsku Donald Tusk, lider Platformy Obywatelskiej. Jego zdaniem, autorami tej kampanii są Radio Maryja, LPR i Młodzież Wszechpolska.
"Nie jesteśmy skazani na zły wybór między Polską Kwaśniewskiego, a Polską księdza Rydzyka, na wybór między postkomunistycznymi aparatczykami, a bojówkami LPR. Tych pierwszych od władzy odsuniemy, tych drugich do władzy nie dopuścimy. Gwarantem tego jest Platforma Obywatelska" - głosi oświadczenie Tuska rozdane dziennikarzom podczas konferencji prasowej, która odbyła się w gdańskim biurze Lecha Wałęsy.
"Wygłupy łysych bojówek"
Tusk uważa, że każdy kto kwestionuje dziś dorobek "wielkiej, pierwszej Solidarności" oraz Lecha Wałęsy w "jakimś sensie działa i sprzyja obcej racji stanu". Co do tego nikt w Polsce nie może mieć wątpliwości - oświadczył lider PO na konferencji prasowej w gdańskim biurze byłego prezydenta.
Jak podkreślił, "to nie są tylko wygłupy ogolonych na łyso bojówek LPR, czy niepoważne wypowiedzi polityków na antenie Radia Maryja". To jest bardzo poważny spór o pozycję i przyszłość Polski w Europie i na świecie - dodał.
Jego zdaniem, ostatnie wydarzenia w Giżycku oznaczają, że "żarty się skończyły". Podkreślił, że Polacy powinni "bardzo solidarnie bronić czci i dobrego imienia historycznego przywódcy 'Solidarności' Lecha Wałęsy i dziedzictwa 'S'".
Tusk zapowiedział, że "każdy kto będzie uczestniczył w kampanii oszczerstw wobec Lecha Wałęsy i dziedzictwa Sierpnia 1980 będzie przez Platformę skutecznie zwalczany".
Poparcie byłego prezydenta
Lech Wałęsa zadeklarował, że Platforma Obywatelska może liczyć na jego poparcie, a jej lider Donald Tusk na głos w najbliższych wyborach prezydenckich. To odpowiedzialna, rozsądna siła. Partia polityczna, która gwarantuje, że będzie rozwiązywać polskie problemy, niezależnie od trudności. Dlatego dziś ma największe moje poparcie - powiedział Wałęsa w Gdańsku na wspólnej konferencji prasowej z liderem PO.
Były prezydent oświadczył, że oddałby też swój głos na Tuska w wyborach prezydenckich. Lubię ludzi odważnych. Przecież to jest jednak odwaga, w takich warunkach prowadzić partię i wchodzić w trudne tematy. Za coś takiego należy się uznanie - podkreślił.
Wałęsa zaznaczył, że jest "mile zaskoczony" postawą Tuska, który stanął we wtorek publicznie w jego obronie przed - jak to określił lider PO - "oszczerczą kampanią". Wałęsa podkreślił, że nie uzgadniał tego wcześniej z Tuskiem.