Bohaterowie seksafery w Samoobronie
Poseł Stanisław Łyżwiński przyprowadził na konferencję - jak to określił - "pracownicę biura senatorskiego, panią Magdalenę", która twierdzi, że ma szokujące informacje o Anecie Krawczyk i zamierza przedstawić je w prokuraturze. Łyżwiński jako "całkowitą bzdurę" określił zarzuty Anety Krawczyk o wykorzystywanie seksualne. Stwierdził, że to prowokacja, by uderzyć w Samoobronę. Mimo to zawiesił swoją działalność w partii.