Bohaterowie seksafery w Samoobronie
Poseł Stanisław Łyżwiński z Samoobrony jako "całkowitą bzdurę" określił zarzuty Anety Krawczyk o wykorzystywanie seksualne. Stwierdził, że to prowokacja, by uderzyć w Samoobronę. Mimo to zawiesił swoją działalność w partii. Poseł zaznaczył, że nie jest ojcem dziecka Anety K. i nie miał kontaktów seksualnych z żadną z pracownic jego biura.