PolskaBodnar zdecydował. Zastępcy się sprzeciwiają

Bodnar zdecydował. Zastępcy się sprzeciwiają

Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował trzech zastępców do wydziałów zamiejscowych Prokuratury Krajowej, zajmujących się przestępczością zorganizowaną. Jak oceniła rzecznik PG prok. Anna Adamiak, "deklarują konsekwentny sprzeciw wobec reform".

Adam Bodnar skierował trzech zastępców do wydziałów zamiejscowych PK
Adam Bodnar skierował trzech zastępców do wydziałów zamiejscowych PK
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jedrzejowski/REPORTER

Adam Bodnar podjął decyzję o skierowaniu trzech swoich zastępców: Michała Ostrowskiego, Roberta Hernanda i Krzysztofa Sieraka do pracy w wydziałach zamiejscowych Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Byli oni zastępcami Prokuratora Generalnego także w czasie, gdy funkcję tę pełnił Zbigniew Ziobro. Prokuratorzy ci sprzeciwiają się tej decyzji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Czarna seria w powietrzu. Moment katastrofy w Korei Płd.

"Manifestują zupełnie inne myślenie o prokuraturze"

Rzecznik Prokuratora Generalnego, prokurator Anna Adamiak, wyjaśniła, że zastępcy nie mają "ustawowych, ściśle określonych kompetencji" i działają z upoważnienia Prokuratora Generalnego. "Oznacza to, że Prokurator Generalny decyduje, któremu z zastępców i jakie uprawnienia zostaną przekazane" - tłumaczyła Adamiak. Dodała, że decyzja Bodnara nie oznacza, że przestanie on być przełożonym trzech zastępców.

"Realizowanie przez Prokuratora Generalnego Adama Bodnara zadania budowania niezależnej, odpolitycznionej, sprawnej i profesjonalnej prokuratury musi odbywać się we współpracy z prokuratorami podzielającymi taką właśnie wizję. Współpraca ta musi opierać się na wzajemnym zaufaniu i poszanowaniu tych samych wartości" - napisała.

Zgodnie z jej słowami, zastępcy, którzy zostali "powołani nie przez Adama Bodnara, a przez poprzednich Prokuratorów Generalnych, dziś otwarcie manifestują zupełnie inne myślenie o prokuraturze". Deklarują konsekwentny sprzeciw wobec reform, które następują w wyniku zmiany na stanowisku Prokuratora Generalnego po wyborach 15 października 2023 r. To czyni bezprzedmiotowym powierzanie im przez Prokuratora Generalnego Adama Bodnara własnych uprawnień" - stwierdziła prokurator.

"W tej sytuacji jedyną prawnie dopuszczalna formą świadczenia pracy przez ww. zastępców jest wykonywanie obowiązków służbowych w ramach prowadzonych postępowań w Prokuraturze Krajowej. I stąd taka decyzja Prokuratora Generalnego" - zaznaczyła w odpowiedzi przesłanej PAP prok. Adamiak.

Zastępcy, Michał Ostrowski, Robert Hernand i Krzysztof Sierak, wyrazili sprzeciw wobec tej decyzji, twierdząc, że Adam Bodnar podjął próbę bezprawnego pozbawienia ich funkcji. "Tym samym, jako przedstawiciele kierownictwa całej prokuratury, którzy zgodnie z ustawą mogą być pozbawieni funkcji Zastępców Prokuratora Generalnego wyłącznie za pisemną zgodą Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, zostaliśmy pozbawieni możliwości sprawowania funkcji" - napisali w oświadczeniu opublikowanym na platformie X.

Na decyzję zareagował też Zbigniew Ziobro

Były Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro również skrytykował decyzję Bodnara, twierdząc, że jest to "jawne pozbawienie prezydenta Andrzeja Dudy jego ustawowych uprawnień". Ziobro oznajmił też na platformie X, że "prezydencka zgoda stanowi ustawową gwarancję ochrony zastępców Prokuratora Generalnego przed politycznymi naciskami ze strony rządu".

Prokuratorzy Ostrowski i Sierak mają rozpocząć swoje obowiązki w wydziałach zamiejscowych od 3 marca 2025 r., a Hernand od 3 lutego. Ostrowski będzie pracował w dolnośląskim wydziale we Wrocławiu, Hernand w mazowieckim wydziale w Warszawie, a Sierak w śląskim w Katowicach.

Prokuratura Krajowa informowała wcześniej, że prok. Ostrowski ma zarzut naruszenia godności urzędu prokuratora, związane z "buntem" i kwestionowaniem zmiany kierownictwa prokuratury, a jego sprawa jest od czerwca br. w Sądzie Dyscyplinarnym przy PG. Z kolei prok. Hernand ma zarzut naruszenia godności urzędu prokuratora za zachowanie 12 stycznia br., gdy nagrywał telefonem rozmowę z Bodnarem, co było związane z ówczesnym odsunięciem prok. Dariusza Barskiego od pełnienia przez niego funkcji Prokuratora Generalnego.

Konflikt we władzach prokuratury wiąże się ze zmianą kierownictwa Prokuratury Krajowej, do czego doszło 12 stycznia br. Tego dnia Adam Bodnar wręczył Dariuszowi Barskiemu, pełniącemu funkcję Prokuratora Krajowego, dokument stwierdzający, że przywrócenie go do służby ze stanu spoczynku "zostało dokonane z naruszeniem obowiązujących przepisów i nie wywołało skutków prawnych".

Decyzja ta wywołała kontrowersje. Barski, którego w tej sprawie poparł prezydent Andrzej Duda, był bliskim współpracownikiem byłego szefa MS, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, który przywrócił Barskiego do służby 16 lutego 2022 r.

W związku z tym - jeszcze w styczniu br. - na mocy decyzji premiera Donalda Tuska pełniącym obowiązki prokuratora krajowego, do czasu wyłonienia następcy Barskiego w konkursie, został prok. Jacek Bilewicz (obecnie zastępca Prokuratora Generalnego). Konkurs wygrał w drugiej połowie lutego prok. Dariusz Korneluk, którego w połowie marca szef rządu powołał na nowego prokuratora krajowego.

Czytaj też:

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (160)