Bobry ukradły jezioro na Podkarpaciu
Zwierzaki narobiły dziur w wale powstrzymującym wody zalewu. Gdy pękł, fala zalała okolicę. A jezioro jakby wyparowało!
24.04.2012 | aktual.: 24.04.2012 10:22
Mieszkańcy malowniczego Zaklikowa na Podkarpaciu są załamani. W jednej chwili stracili przepiękny zalew. A wszystko przez złośliwe bobry, które spuściły z wielkiego jeziora całą wodę.
Kilka dni temu miejscowość przeżyła prawdziwe tsunami. W okolicach tamy pękł wał i przez olbrzymią wyrwę trysnęła woda. Gigantyczna fala miała ponad trzy metry. Woda zalewała wszystko, co napotkała na swojej drodze - pobliski bar, boisko i kilka dróg. Na szczęście na jej drodze nie było domów ani ludzi.
Zanim doszło do katastrofy pojawiły się ostrzeżenia. Wcześniej wał tylko przeciekał. Strażacy próbowali go ratować workami z piaskiem. Kiedy okazało się, że sobie nie poradzą, zarządzono ewakuację. Woda spłynęła błyskawicznie i rozlała się po polach, a na koniec spłynęła do rzeki. Istniejące od blisko 50 lat sztuczne jezioro przestało istnieć. Zostało tylko muliste dno. Szybko okazało się, że potężny wał nie wytrzymał naporu wody, bo był zryty przez bobry. Zwierzaki już dawno zadomowiły w okolicy, o czym świadczą obgryzione pnie drzew. Gryzonie mają tu doskonałe warunki. Tuż za groblą jest staw przez który przepływa rzeka Sanna, jedna z najczystszych w Polsce.
Mieszkańcy, przychodzą teraz na miejsce i nie dowierzają. Stracili swoją największą atrakcję, która przyciągała ludzi nawet z odległych gmin. To tu uwielbiali wybierać się na rodzinne spacery, a latem kąpać się w czystej wodzie i żeglować. Jeszcze niedawno wszyscy tak bardzo się cieszyli się, że okolica wypiękniała: powstało nowe drewniane molo z barem i hotelem, wybrukowano chodniki, ustawiono ławeczki. - To był nasz taki mały Sopot - mówi smutno Henryk Mazur (60 l.), mieszkaniec gminy.
Zalew z pewnością uda się kiedyś odbudować, ale na to potrzeba setek tysięcy złotych. Nie wiadomo jak długo potrwa jego napełnianie. Na pewno w tym roku nikt tu nie będzie się kąpał, a o wyborze miss mokrego podkoszulka organizowanego przy okazji dni Zaklikowa, będzie można tylko pomarzyć.
Polecamy wydanie internetowe Fakt.pl:
Drań spalił ludziom auta. FOTO