Na Bliskim Wschodzie wciąż giną ludzie Przywódca Autonomii Palestyńskiej Jaser Arafat spotka się w najbliższy czwartek w Waszyngtonie z prezydentem USA Billem Clintonem - poinformowały w niedzielę palestyńskie władze. W wyniku niedzielnych zamieszek w Strefie Gazy zginęło 2 Palestyńczyków. Jeden z nich, 16-letni chłopiec, został postrzelony w głowę.
Bill Clinton będzie rozmawiał również z premierem Izraela Ehudem Barakiem. Do spotkania dojdzie w najbliższą niedzielę w Waszyngtonie.
Izraelska armia rozważa ewakuację żydowskich osadników z palestyńskiej Strefy Gazy. Rzecznik armii podkreślił, że ewakuacja nastąpi w razie konieczności, gdyby osadnicy znaleźli się w niebezpieczeństwie podczas starć palestyńsko-izraelskich. W Strefie Gazy, od lat administrowanej przez władze Autonomii Palestyńskiej, żyje przeszło milion Palestyńczyków i około 7 tys. Żydów, którzy mieszkają w chronionych przez wojsko osiedlach.
Pomimo zawieszenia broni zawartego pomiędzy władzami Autonomii Palestyńskiej i Izraelem, na Zachodnim Brzegu Jordanu i w Strefie Gazy nadal jest niespokojnie. W trakcie 5-tygodniowych starć pomiędzy oddziałami izraelskimi a Palestyńczykami zginęły już 173 osoby. Przeważająca większość ofiar to młodzi Palestyńczycy. Kilka tysięcy ludzi zostało rannych. (miz)