PolitykaBłaszczak: nie otworzymy granic

Błaszczak: nie otworzymy granic

Rząd chce wprowadzić procedury graniczne, by granica z Polską nie była nielegalnie przekraczana. Rzecznik Praw Obywatelskich i inne organizacje pozarządowe dążą do otwarcia granic. – My tego nie zrobimy - powiedział w poniedziałek minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak w radiowej Jedynce. Widzi również podobieństwo między prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem i PiS-em.

Błaszczak: nie otworzymy granic
Źródło zdjęć: © PAP | Tomasz Wojtasik

W Sygnałach Dnia Błaszczak skomentował karambol z udziałem ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza i inne wypadki, w których udział brali przedstawiciele PiS-u. - Pewnie gdyby przeanalizować sytuacje sprzed kilku lat, to do takich sytuacji dochodziło.

Zaznaczył, że w przypadku wypadku z udziałem Macierewicza, procedury zostały zachowane. Pytania związane ze sprawą powinny być kierowane do żandarmerii, bo to ona chroni ministra obrony narodowej.

Błaszczak, zapytany o to, dlaczego stanowisko stracił szef BOR, a nie osoba z żandarmerii, podkreślił, że dymisja gen. Pawlikowskiego wynikała ze względów zdrowotnych. Dodał też, że "Fakt", pisząc, że to on zmusił generała do odejścia, "jako gazeta miał do tego wilcze prawo".

Czy Biuro Ochrony Rządu czekają zmiany? - Jest rzeczywiście przekształcane. Pracujemy nad nową ustawą. (…) Chodzi o to, żeby Biuro Ochrony Rządu było profesjonalną służbą, żeby nie powtórzyło się to, co 10 kwietnia 2010 roku – powiedział Błaszczak. - Dla mnie nie ulega żadnych wątpliwości, że Biuro Ochrony Rządu nie dopełniło obowiązków i sytuacja zakończyła się tragedią – dodał.

Zapytany o to, czy powstanie Agencja Bezpieczeństwa Narodowego, odpowiedział: - do ministerstwa spraw wewnętrznych taki projekt nie wpłynął.

Błaszczak odniósł się również do zmian w przepisach dotyczących uchodźców. Powiedział, że zostaną wprowadzone procedury graniczne, które uniemożliwią nielegalne przekraczanie polskiej granicy. Ci, którzy to zrobią, mają być w szybki sposób deportowani.

- Polscy funkcjonariusze straży granicznej, ja, jako minister, jesteśmy atakowani przez przedstawicieli czy to Rzecznika Praw Obywatelskich czy też przedstawicieli organizacji pozarządowych – podkreślił Błaszczak. – One dążą do tego, by otworzyć granice dla emigrantów. My tego nie zrobimy – dodał.

- Musimy też wprowadzić takie procedury, które ułatwią i usprawnią działania służb emigracyjnych. (…) Nie miejmy złudzeń. Ci ludzi to ludzie, którzy chcą poprawić swój status materialny – zaznaczył minister spraw wewnętrznych i administracji.

- Moim zadaniem jest zapewnienie bezpieczeństwa w Polsce – podkreślił. Szczegóły projektu nowelizacji ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP poda w poniedziałek. - Ci ludzie nie zostaną wpuszczeni do Polski, maksymalnie w ciągu 28 dni zostanie przeprowadzone postępowanie – dodał. Przypomniał przy tym emigranta z Elbląga, który nie powinien być w Polsce, ale unikał deportacji. - Chodzi o to, żeby wyeliminować tego rodzaju zagrożenia – zaznaczył Błaszczak.

Na koniec odniósł się do decyzji Trumpa, który zamknął granice przed muzułmanami z krajów objętych terroryzmem. Myślę, że prezydent Stanów Zjednoczonych wypełnia swoje deklaracje z kampanii wyborczej. Jest konsekwentny. Prawo i Sprawiedliwość też je wypełnia. Tu jest podobieństwo – podkreślił minister spraw wewnętrznych i administracji.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (187)