Blair: nie przepraszam za Irak
Wielka Brytania nie ma potrzeby
przepraszać za jego decyzję o przyłączeniu się do koalicji ze
Stanami Zjednoczonymi w Iraku - oświadczył brytyjski premier Tony Blair.
28.09.2003 | aktual.: 28.09.2003 14:34
"Nie przepraszam za Irak. Jestem dumny z tego, co zrobiliśmy" - powiedział Blair w wywiadzie dla telewizji BBC przed rozpoczynającą się doroczną konferencją Partii Pracy.
"Sądzę, że dobrze zrobiliśmy, usuwając Saddama Husajna. Myślę, że świat stał się bezpieczniejszy. Nie sądzę, byśmy mieli za co przepraszać jako kraj" - dodał.
Zapewnił, że nie zamierza odchodzić, mimo spadającej popularności jego rządu w sondażach opinii publicznej.
Blair powtórzył, że iracki dyktator Saddam Husajn stanowił "poważne zagrożenie dla regionu i całego świata". Wezwał też, by z ocenami poczekać na raport grupy 1400 inspektorów i ekspertów z USA i W. Brytanii, który ma być przedstawiony w przyszłym tygodniu.
Konferencja Partii Pracy zostanie skonfrontowana z najgorszymi wynikami popularności od chwili, gdy Blair przed 9 laty stanął na czele laburzystów i poprowadził ich do dwóch kolejnych zwycięstw wyborczych.
W opublikowanej przez dziennik "Observer" ankiecie 41% członków Partii Pracy opowiedziało się za tym, by Blair zrezygnował przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi. W sondażu gazety "Guardian" niezadowolenie z jego polityki wyraziło 61% wyborców.
Blair stanął wobec najpoważniejszego kryzysu w okresie swego premierostwa w związku z podejrzeniami, że chcąc usprawiedliwić wojnę w Iraku, oszukał opinię publiczną w kwestii faktycznego zagrożenia ze strony tego kraju.