Blair kłamał ale go wybiorą?
Trzy piąte Brytyjczyków jest przekonanych, że premier Tony Blair kłamał, zapewniając, że Irak ma broń masowego rażenia. Mimo to jego Partia Pracy ma szanse na trzecie kolejne zwycięstwo w wyborach - wynika z ogłoszonych sondaży.
25.07.2004 | aktual.: 25.07.2004 11:43
W badaniu przeprowadzonym przez instytut ICM dla dziennika "Daily Mail" 59% respondentów oceniło, że Blair kłamał uzasadniając konieczność wojny z Irakiem posiadaniem przez reżim Saddama Husajna gotowej do użycia broni masowego zniszczenia. Tylko 36% Brytyjczyków sądzi, że premier szczerze w to wierzył.
W ankiecie 61% indagowanych zadeklarowało, że nie ma do Blaira zaufania, a 36% przyznało, że mu ufa.
W innym sondażu, zrealizowanym przez agencję Populus dla dziennika "News of the World" 32% ankietowanych oceniło, że Blair przejdzie do historii jako dobry szef rządu , a tylko 5% - że zostanie zapamiętany jako "wielki premier".
29% ankietowanych sądzi, że wykonał on dobrą robotę, 34% - że przeciętną, a 22% - że złą.
30% respondentów w badaniu Populusa zadeklarowało chęć głosowania na Partię Pracy, a po 28% poparło konserwatystów i liberalnych demokratów.
Oznacza to, że partia Blaira, którą poprowadził do zwycięstwa wyborczego w 1997 i 2001 roku, ma po raz pierwszy szansę na historyczną, trzecią z kolei wygraną w wyborach 2005 roku.
Pokolenia członków tej partii mogły tylko marzyć o takiej okazji, o możliwości trzeciej kadencji. My mamy tę możliwość w zasięgu ręki - zapewnił swych towarzyszy premier, zwany niekiedy "teflonowym Tonym".